Teologia Biblii

Gdyby twierdzenie trynitarian było prawdziwe, że Bóg Izraela Jahwe oraz Mesjasz, to jedna i ta sama osoba, to wtedy potrzeba byłoby zaakceptować paradoks, że Bóg Najwyższy namaścił siebie samego swoim duchem, oraz to, że Bóg Jahwe upodobał sobie siebie samego. (Mt 17:5) Trynitaryzm jest filozoficznym absurdem oraz przeszkodą w poznaniu prawdziwego Boga objawionego w Piśmie Świętym.

1. Bóg jest wszechwiedzący:  Chrystus Pan sam przyznał, że nie jest wszystko wiedzącym.  Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec (Ew. Marka 13:32). Oświadczenie Jezusa o jego ograniczonej wszechwiedzy dowodzi, że Pan Jezus nie jest Bogiem. Czy  teolodzy są w stanie wyjaśnić, jaką rolę w jedności tzw trójcy pełni Bóg-Syn (tautuzja), jeżeli „o owym dniu” wie tylko sam Bóg Ojciec, natomiast „Bóg-Syn” nic nie wie o dniu swojego powtórnego przyjścia?

2. Tylko Bóg jest wszechmogącym:  Jezus nie jest wszechmogącym (Jan 5:19). Jezus sam przyznał, że nie może od siebie nic sam czynić (Jan 5:30), to znaczy, że jeżeli Jezus nie jest wszechmogącym, to nie jest Bogiem. Moc dana Jezusowi w niebie i na ziemi, jest mu darowana przez Wszechmogącego i jedynego Boga Jahwe Zastępów (Mt 28:18; Jan 3:35).

3. Bóg nie ma wobec siebie Boga:   Jezus Chrystus ma wobec siebie Boga (Mat. 27:46). Jezus w swoim zachowaniem i mową ukazuje, że on jest stworzeniem Bożym, ponieważ czci Boga (Jan. 8:49 i modlitwy zasyłał do swego Boga (Łuk. 22:31-32; Jan. 17:19-20), te fakty dowodzą, że Jezus sam nie jest Bogiem. Chrystus Pan nawet z samego nieba w poselstwie posłanym do Kościoła Bożego (ekklesia) potwierdza, że on ma nad sobą Boga (Dz. 3:12), co potwierdzają apostołowie oraz Paweł, (1 List Piotra 1:3), (Efez. 1:17).

4. Bóg jest niewidocznym Duchem:  Jezus był człowiekiem z krwi i kości. Jezus powiedział, że nikt nie widział Boga ani nie słyszał Boga (Jan. 5:37. 6:46). Ponieważ uczniowie widzieli i słyszeli Jezusa, jest to dowód, że Jezus nie jest Bogiem. Nie tylko Jan mówi, że Bóg jest niewidzialnym Duchem, lecz to potwierdza również Paweł, który mówi że Jezus jest obrazem: „Boga niewidzialnego” (Kol. 1:14). Bóg jest istotą niewidzialną: „Bo niewidzialna jego istota” (Rzym. 1:20 BW). Temu jedynemu Bogu i Ojcu Pana naszego Jezusa, należy się cześć i wieczna chwała: „niewidzialnemu, Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków!” (1Tym. 1:17).

5. Nikt nie jest większy niż Bóg:  Nikt nie może Bogiem kierować, natomiast Jezus oświadczył, że jest ktoś większy od niego (J. 10:29), i że Jezus nie przyszedł na świat z własnej woli (Jan. 8:42). Jezus nie głosił własnej nauki (Jan. 7:16), lecz pełnił wolę Boga Ojca, który mu rozkazał co ma mówić (Jan. 12:49). Jezus nie narodził się na świat z własnej inicjatywy, lecz został posłanym, czyli zrodzonym przez Boga: Wy spełniacie uczynki swojego ojca. Na to mu rzekli: My nie jesteśmy zrodzeni z nierządu; mamy jednego Ojca, Boga. Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał. (Ew. Jana 8:41-42, BW)

6. Wieczny Mesjasz?  Chrystus Pan jest Mesjaszem pochodzącym z rodu Dawida: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go,  i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida. (Łuk 1:68-69). Natomiast trynitarny dogmat nakazuje wierzyć, że Chrystus jest wiecznym Bogiem i basta. Dogmat jest dogmatem, i chrześcijański świat to akceptuje, natomiast nauka Pisma Świętego nie ma  dla trynitarian żadnego autorytetu rozstrzygającego, co jest prawdą, a co jest kłamstwem: Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.  (2 Tes 2:11-12)

Biblia dla chrześcijan wyznających konstantynopolitańskie wyznanie wiary jest tylko sentymentalną otoczką i parawanem, za którym wyznawane są nauki ludzkie; Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. (Jana 18:37).

7. Logiczne problemy Trójcy  Akceptacja trynitarnej nauki zmusza do wiary, w nielogiczne i niespójne powiązania biblijnych nauk. W myśl trynitarnej nauki, należałoby zaakceptować, że: „Bóg jest zmienny, i że logos stał się człowiekiem, a następnie znowu stał się duchem, czyli powrócił do uprzednio zajmowanej pozycji drugiej osoby trójcy Boga-Syna. Ten Bóg-logos zapłodnił Marię, i ten sam przez Marię porodzony, stał się Bogiem-człowiekiem i był równocześnie dla siebie własnym ojcem. Bóg posłał samego siebie i Bóg modlił się do samego siebie. Bóg umarł na krzyżu, i był trzy dni i trzy noce martwy w grobie, lecz pomimo tego, był także równocześnie w niebie żywy. Natomiast według Biblii Bóg jest jeden, (Mk 12:29-30), czemu trynitarianie pozornie przytakują, lecz pomimo tego Bóg jest dla nich w trzech osobach. Drogi studencie Biblii, trynitaryzm żąda o ciebie wiary w sofistyczne nauki, o których Biblia nie uczy. Założeniem trynitaryzmu jest twierdzenie, że Bóg trójcy jest niepoznawalną tajemnicą, którą chrześcijanie powinni bez zastrzeżeń przyjąć, pomimo, że w Piśmie Świętym terminu: „tajemnicy Trójcy Świętej”, nie znajdziemy..

8. „Bóg dogmatu” przeciwny Bogu Biblii: Przeciwieństwem ludzkich dogmatów jest Bóg Biblii, który chce, aby wszyscy poznali miłość Boga Ojca do ludzi: Raczej chcąc się chlubić, niech się szczyci tym, że jest roztropny i że Mnie poznaje, iż jestem Jahwe, który okazuje łaskawość, praworządność i sprawiedliwość na ziemi – w tym to mam upodobanie – wyrocznia Pana. (Jer. 9:23, BT).  Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!  (2 List Piotra 1:2, BT).  Weźcie się mocno w karby i nie grzeszcie! Niektórzy nie mają bowiem wiedzy Bożej. Mówię to po to, abyście się zawstydzili. (1 List do Koryntian 15:34, BP)

Apostoł Paweł modlił się za chrześcijan, aby Bóg darował im Ducha mądrości, aby poznali Boga Ojca objawionego na kartach Biblii: Proszę też Boga Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojca chwały, by zesłał na was Ducha mądrości i [zrozumienia] objawienia się Boga samego, tak byście mogli Go poznać. (Efezjan 1:17, BWP).

8. Trzech bogów trynitaryzmu:  Bóg mówi zdecydowanie, że nie istnieje żaden inny Bóg oprócz jego samego, dlatego wzywa wszystkie narody, aby zwróciły się do Jahwe, gdyż nie ma oprócz Jahwe zbawiającego Boga (Izaj 45:219 BT II). Bóg Jahwe mówi w liczbie pojedynczej „Ja” i nie mówi w liczbie „podwójnej”, ani nie mówi w liczbie „potrójnej”, lecz nauczyciele trynitaryzmu nie są posłuszni nauce Biblii? Kto wsłuchuje się w słowa Biblii, ten nie usłyszy nauki że istnieje więcej Bogów. W Nowym Testamencie nie ma nauki, o istnieniu trzech bogów (Jan. 5:44; 12:49; 14:28; 20:17; 1Kor 11:3; Efez 1:17). Zwolennicy Trójcy chwytają się słów Tomasza, który będąc pod wrażeniem zmartwychwstałego Jezusa zawołał; „Pan mój i Bóg mój”. Poza wyznaniem Tomasza „Pan mój i Bóg mój”, które jest opacznie interpretowane, nie widzimy żadnych innych oznak boskiego uwielbienia ze strony uczniów i Tomasza. Rozważając słowa Tomasza, należy wziąć pod uwagą, że Tomasz będąc pod wrażeniem, że Jezus został z umarłych wskrzeszony, powiedział w zachwycie: „Pan mój” i „Bóg mój”, lecz to nie jest teologicznym dowodem, że Jezus rzeczywiście jest Bogiem, ponieważ w starym Izraelu proroków, których Bóg Jahwe wybrał, jako zwiastunów swego słowa, nazywano również „bogami – elohim” (Jan. 10:35). Tomasz, będąc Żydem znał Shema Israel, jako dewizę wiary i wyznania Pana Jezusa (Mar. 12:29), i na pewno Tomasz tymi słowami nie zapoczątkował dla Kościoła Bożego nowej trynitarnej teologii. Nie uprzedzony czytelnik Biblii nie znajdzie w niej Boga Chrystusa, lecz znajdzie Chrystusa człowieka, w którym Bóg Ojciec ma upodobanie (Jan. 8:40; 2 List Piotra 1:17)

9. Uwielbienie i ubóstwianie:  Pismo Święte nie potwierdza, tego że ludzie którzy przed Jezusem upadali, byli przekonani, że klęczą przed samym Bogiem. Co innego jest uwielbienie i ubóstwianie osoby ludzkiej, a co innego jest okazanie osobie ludzkiej swego poszanowania i uznania jej autorytetu, w takiej formie, jak to się powinno czynić wobec własnych rodziców i przełożonych. Niewidomy od urodzenia, pomimo, że odzyskał wzrok nie nazwał Jezusa Bogiem i na pytanie faryzeuszy co sądzi o Jezusie, odpowiedział: „To prorok.” (Jan. 9:17). Pan Jezus przedstawił się człowiekowi będącym niewidomym od urodzenia, jako Syn Człowieczy (Jan. 9:35), w wyniku czego niewidomy oddał Jezusowi pokłon, co wcale nie było równoznaczne z uwielbieniem i ubóstwieniem Jezusa jako Boga. Uczonym trudno jest się wyzwolić z trynitarnego pojmowania Biblii i z faktu oddania Jezusowi pokłonu wywodzą wniosek, że Jezus jest Bogiem. Teologowie argumentują, skoro aniołowie kłaniają się Jezusowi, to musi być Bogiem, lecz nie biorą pod uwagę, że Syn Boży powinien być czczony z polecenia Boga Ojca, i Jezus nie jest sam siebie polecającym, lecz poleca go ten, który sam jedynie jest Bogiem. Paweł zawsze w swoich listach odróżnia Jezusa, jako Pana od osoby Boga Ojca:  Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM – ku chwale Boga Ojca. (List do Filipian 2:9-11)

Kto Jezusa uznaje za Pana, ten czci kogoś innego, a mianowicie Boga Ojca, który swojego Pomazańca wysoko wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkim imieniem. Kto Jezusowi nie oddaje należytego honoru, ten nie czci także Boga Ojca: „… aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. (Ew. Jana 5:23)

W powyższym tekście nie ma mowy o oddawaniu czci boskiej Jezusowi, lecz jest mowa tylko o okazywaniu respektu i honoru zarówno: Synowi jak i Bogu Ojcu, i tak mówi tekst grecki.  (G5091). Cześć, szacunek i uznanie, jakie winno się oddawać własnemu Ojcu i matce, jest czcią jaką sam Bóg Ojciec uhonoruje tych, co służą Chrystusowi:  A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec. (Ew. Jana 12:26).

10. Kto jest ponad wszystkimi Bóg błogosławiony?  Według świadectwa Biblii Jezus jest człowiekiem (Jan 8:40; Dzieje Ap. 2:36), kto natomiast twierdzi, że Jezus jest drugim Bogiem Jahwe, ten mówi kłamstwo i jest politeistą. Teologowie trynitaryzmu łamiąc normy rzetelnej biblijnej egzegezy, twierdzą, że Paweł głosił Chrystusa, który jest Bogiem ponad wszystko: „… który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. (Rzym. 9:5). Tym przekładem tłumacze nie tylko sfałszowali Pismo Święte, lecz pomówili Pawła także o głoszenie trynitarnej ewangelii. Paweł zawsze konsekwentnie odróżnił Jezusa od Boga. (Rzym. 1:7; 1Kor. 8:6; Gal. 1:1.3.7; Fil. 1:2; 1Tym. 2:5). Kto więc jest ponad wszystkimi Bóg błogosławiony? Kto wybrał Izraelitów za synów i córki? Kto wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej? Kto dał im obietnice mesjańskie? Kto uczynił z Izraelitami przymierze odkupienia, kto wyprowadził z ich rodu Mesjasza? (Rzym. 9:4), Czy to był Jezus Chrystus, jak twierdzą teolodzy?  Nie! to był Bóg jedyny i prawdziwy, który jest Bogiem ponad wszystkim. Chrystus Pan był dla Pawła tylko mężczyzną, ale wyjątkowym i niezwykłym, w którym sam Bóg Ojciec znalazł upodobanie:  „… gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych. (Dzieje Apost. 17:31).

11. Dwaj Bogowie Jahwe?   Trynitarze twierdzą, że Jahwe w liście do Hebrajczyków zwraca się do Jezusa, jako do Boga, równego sobie: Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy. (List do Hebrajczyków 1:8-9, BT)

Według trynitarnej interpretacji namaszczenie Mesjasza, podczas chrztu było wewnętrznym aktem dokonanym przez dwie osoby Trójcy. (Mat 3 16-17), Co jest niespójne z Psalmem 45, będącym pieśnią na cześć Pomazańca Bożego. Ponieważ pomazańcami Bożymi byli także królowie Izraela, do których Jezus również był zaliczony. (Jana 19:19), co definitywnie wyklucza boskość Jezusa. Autor listu do Hebrajczyków mówi, że: „ten przez swego Boga namaszczony Bóg”, posiada towarzyszy, czyli jemu podobnych, którymi byli królowie Izraela, Kto gruntownie bada Pismo Święte, ten utwierdzi się w wierze, że istnieje tylko jeden Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa:   A to jest życie wieczne: poznać Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. (Ew. Jana 17:3, BP).

12. Czy Jezus jest jedno z Bogiem Izraela Jahwe?   Trynitarze powołując się na frazę z Jana 10:30 twierdzą, że Jezus Chrystus i Bóg są dwoma jednakowymi Bogami, czyli są sobie współistotnymi, przy czym całkiem zapomnieli o tym trzecim. Nigdy Chrystus Pan nie twierdził, że jest identyczny z Bogiem Ojcem, o co Żydzi Jezusa posądzili.

Tak jak nie ma dwóch identycznych istot ludzkich, tak też Jezus nie jest identyczny z Bogiem Ojcem, lecz Jezus jest duchowym obrazem Boga. Ten /Syn/, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, (Hebr 1:3). Pismo Święte nie mówi o wspólnej tożsamości Jezusa i Boga, lecz mówi, że Jezus jest odblaskiem niewidzialnego Boga (Kol. 1:15), dlatego jest Jezus światłem dla świata (Jan. 8:12; 12:45). W sporze z Żydami o swoją osobę, Jezus dokładnie wyjaśnił kim on jest: Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. (Ew. Jana 8:40). Czy Jezus swoich adwersarzy okłamał i nie powiedział im całej prawdy o swojej osobie?  Teolodzy trynitaryzmu nie dostrzegają, co powiedzieli uczeni żydowscy o sobie: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca – Boga. (wiersz 41)  Przecież Żydzi w tym miejscu powiedzieli to samo, co Jezus, że Bóg jest ich Ojcem, tak samo  jak Bóg Ojciec jest ojcem Jezusa.

Czy Żydzi nazywając Boga swiom ojcem nie uczynili się sami „równymi Bogu Ojcu?” Czy interpretacja żydowskich teologów była właściwa? Czy Bóg nie wybrał ludu Izraelskiego, aby byli jego synami i córkami? (2Kor. 6:18).  Z jakiego powodu Żydzi chcieli Jezusa koniecznie zabić? Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu (Jan. 5:18). Chrystus Pan nie złamał ani szabatu, ani nigdy nie twierdził, że jest równy Bogu. Odpowiedzieli mu Żydzi: My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.[nie Bogiem] (Jan. 19:7).
Żydzi oczernili Jezusa, że czyni się równym Bogu, lecz w tym okazali się niesłychanie przewrotni, ponieważ prawdziwym powodem ukrzyżowania Jezusa była ich niewiara, że Jezus jest obiecanym przez Boga Ojca Mesjaszem: A najwyższy kapłan rzekł do Niego: Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? (Mat. 26:63).  Twierdząca odpowiedź Pana Jezusa wprawiła arcykapłana Kaifasza oraz Sanhedryn we wściekłość i skazali Jezusa pod pretekstem bluźnierstwa na śmierć: Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. (Dz. 2:22-23). Twierdzenie Żydów, że Pan Jezus czynił się równym Bogu, bardzo odpowiada teologom trynitarnym, ponieważ to popiera ich dogmat o „Bogu-Synie”.

13. Kryterium bycia synami Bożymi:   W celu ubóstwienia drugiej osoby Trójcy Świętej „Boga-Syna”, teolodzy rezerwują imię „Syn Boży” wyłącznie drugiej osobie Trójcy. W Biblii wielu jest nazwanych Synami Bożymi i wielu będzie w przyszłości nazwanych Synami Boga żywego: I stanie się: w miejscu, gdzie im powiedziano: Wy nie jesteście ludem moim, tam nazywać ich będą synami Boga żywego. (Rzymian 9:26). Czynnikiem kwalifikującym do bycia Synem Bożym według nauki Pisma Świętego są tylko cechy duchowe, a nie jakieś właściwości substancjonalne, jak to orzekły katolickie sobory. Nie właściwości substancjonalne, ani współistotność z niewidzialnym i wiecznym Bogiem decydują o byciu „Synami Bożymi”, lecz jedynie wspólne cechy duchowe z Bogiem Ojcem: A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; (Mat. 5:44-45). Natomiast trynitarna filozofia dowodzi, że Syn Boży Mesjasz posiada substancjonalną jedność z niewidzialnym Bogiem Ojcem. Według teologii trynitarnej innym synem Bożym jest Jezus, a innymi synami Bożymi są dzieci Boże i naśladowcy Pana Jezusa. Takiego rozróżnienia Pismo Święte jednak nie czyni.  W Starym Testamencie słowa: „syn” i „dziecko” zostały przetłumaczone z hebrajskiego słowa „ben” (H/1121). Przepowiedziany przez proroków Mesjasz został nazwany „ben” – syn (Ps. 2:7) i ten obiecany „ben” (Iza 9:5), jest takim samym synem, jak inni synowie zrodzeni z ludzkich matek, którzy są własnością Boga Ojca, ponieważ służą Bogu i są Bogu posłuszni (Mal. 3:17). W Nowym Testamencie tłumaczeniem słowa „ben” jest greckie „uihos” (G5207), i Jezus jest „uihos” (synem) Abrahama i Dawida, tak samo jak jest „uihos” synem) Boga Ojca. Nie jest zatem Jezus synem Bożym przez współistotność z Wiekuistym i nieśmertelnym Bogiem, lecz tylko przez posiadanie wspólnych cech charakteru z Bogiem, jest też Jezus prawdziwie Synem Boga, ponieważ jest on pierwszym człowiekiem bez grzechu. Pismo Święte nie zna rozróżnienia sunbstancjonalnego pomiędzy Chrystusem a jego braćmi, czyli ludźmi, (Heb. 2:11-12). Apostoł Paweł powiedział, że ludzie, którzy są prowadzeni Bożym Duchem są „uihos” synami Boga: Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi, (Rzym. 8:14). Synami Bożymi jest się przez wiarę: Gal. 3:26, przez miłowanie nieprzyjaciół, Łuk. 6:35, a także przez czynienie pokoju, Mat. 5:9, i na takich Synów Bożych całe stworzenie ziemi oczekuje z tęsknotą, już od bardzo dawna, (Rzym. 8:19).

Lecz którzykolwiek go przyjęli, dał im tę moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w imię jego. Którzy nie z krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga narodzeni są. (Jana. 1:12-13).

14. Chrystus Pan jest podobizną Boga Ojca:   Twierdzą uczeni, że Chrystus jest Bogiem ponieważ Jezus powiedział. „A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał” (Jana 12:45). Czy to jest możliwe, aby widzieć tego, który posłał Jezusa? Przecież temu w pełni zaprzecza trynitarne wyznanie wiary, według której, byłoby to pomieszaniem osób Trójcy, ponieważ inna jest osoba Ojca i inna jest osoba Syna. Problem jest w tym, że według Pisma Boga nikt nie może widzieć. (1Tym.1:17). Powinni więc filozofowie trynitarni wyjaśnić, czy spoglądając na osobę Jezusa, można widzieć osobę Boga? Czy spoglądając na Jezusa z Nazaretu widzi się pierwszą osobę Trójcy „Boga-Ojca”, czy widzi się drugą osobę Trójcy „Boga-Syna”? Ponieważ twierdzą, teologowie, że ucieleśniony Jezus to Bóg Jahwe, kto więc właściwie się wcielił, pierwsza osoba Trójcy, czy druga osoba Trójcy?  Nonsens tej trynitarnej interpretacji widzenia, Jezusa jako realnego Boga jest oczywisty. Boga nikt nie może widzieć, ponieważ Bóg jest Duchem  (Jana. 4:24), zatem patrząc na Jezusa jako Zbawiciela świata można widzieć tylko duchowe cechy Boga Ojca, nigdy rzeczywistą i fizyczną osobę Boga. W Chrystusie jako w umiłowanym synu Boga Ojca, który odkupił nas z niewoli śmierci odzwierciedlony jest charakter Ojca i Jezus, jest odblaskiem Bożej miłości do człowieka. Trynitaryzm doptaruje się w Jezusie Boga w ciele, i ten absurd został podbudowany sfałszowanym tekstem z listu do Kolossan:  W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, (Kol. 2:9). Nonsens tej trynitarnej interpretacji okazuje się w tym, że tą samą pełnią Bożą „pleroma” , która zamieszkała w Jezusie, napełnieni zostali również uczniowie Pańscy: To z Jego pełni wszyscyśmy wzięli, i to łaskę za łaskę. (Jana 1:16, BWP). Ta pełnia łask Bożych zamieszkała również w naśladowcach Jezusa (Efez. 3:19), lecz przez to nie stali się oni Bogami w ciele:

I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.  (1 List Piotra 2:4, BW).

Reklama

Ofiara mszy świętej

Ceremoniał mszy świętej był w Kościele katolickim przez długi okres czasu był przedmiotem sporów, aż ostatecznie sobór trydencki w roku 1551 oglasza doktrynę, że msza jest taką samą ofiarą, jak historyczna ofiara Jezusa na Golgocie.

Kanon I. soboru Trydenckiego:  „Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że w Mszy nie jest ofiarowana Bogu prawdziwa ofiara, lub że to, co jest ofiarowane, to nic innego jak tylko Chrystus oddany do zjedzenia, to niech będzie wyklęty”.

Ten dogmat sprzeciwia się Pismu Świętemu, które mówi, że śmierć Chrystusa na Golgocie była jednorazowa i nie może być powtórzona: Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. (Hbr 10:10 Biblia Tysiclecia)

Kto ofiaruje ?  – Ofiarowanie się Jezusa dla usprawiedliwienia rodzaju ludzkiego na na Golgocie nie jest ofiarą dla Boga, lecz ofiarą Boga Ojca, który darował światu swojego syna Jezusa Chrystusa, aby on oczyścił i usprawiedliwił rodzaj ludzki z grzechu: „On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata”  (1List Jana 2:2 BW).

Słowo „ubłaganie“ jest tłumaczeniem greckiego słowa hilasmos (ἱλάσμος), co jest błędnie oddane, ponieważ słowo hilasmos znaczy: oczyścić, lub uniewinnić. W słowie hilasmos zawarta jest myśl, że Bóg darował w Chrystusie całemu światu łaskę i przebaczenie. Pokrewne słowo hilasterion jest użyte w Rz 3:25 i znaczy „Tron łaski“ , którym jest Jezus Chrystus, gdyż w nim Bóg darował światu odpuszczenie grzechów i życie wieczne: „W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski”  (Ef 1:7 BT).

Niektóre przekłady Biblii tłumaczą „hilasmos” jako ofiarę dla Boga i to jest kardynalny błąd, ponieważ Bóg jest miłością i nie pragnie żadnych krwawych ofiar. Słowo „ofiara“ z podtekstem dla Boga jest zupełnie mylne, i ukazuje Bożą ewangelię łaski w fałszywym świetle: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami”  (Rz 5:8, BT)

Chrystus nie umarł po to, aby udobruchć Boga i uśmierzyć jego gniew. Bóg Ojciec nie ofiarował swego syna samemu sobie, lecz darował go światu przez powołanie go do bytu z nasienia Abrahama, aby był błogosławieństwem dla wszystkich narodów. „Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi. Dla was w pierwszym rzędzie wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów”   (Dzieje Ap 3:25, BT).

Jezus, jako bezgrzeszny człowiek jest reprezentantem rodzaju ludzkiego przed sprawiedliwym Bogiem i przez wiarę w Jezusa dostępuje się usprawiedliwienia z grzechu: On to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia” (List do Rzymian 4:25)

Bóg Ojciec jest Bogiem miłosiernym i nie żąda dla siebie żadnych ofiar, ponieważ Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby świat nie uległ zagładzie, ale miał życie wieczne: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”  (Ew. Jana. 3:16, BT).

Inicjatywa ratunku człowieka przed wieczną zagładą, wyszła od Boga Ojca, który darował rodzinie ludzkiej drugiego Adama, namaszczając go swoim Duchem, aby Jezus swoją bezgrzesznością usprawiedliwił rodzinę ludzką z grzechów:

„który wydał samego siebie za grzechy nasze, aby nas wyzwolić z teraźniejszego wieku złego według woli Boga i Ojca naszego” (Ga 1:4 BW) „Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa”(Rz. 5:15, BT).

Składanie Bogu Ojcu nieustannie ofiar z ciała Jezusa Chrystusa, we mszy świętej, jest ofiarą kainową i  zupełnym pomieszaniem pojęć, ponieważ ofiarowanie się Chrystusa na krzyżu Golgoty nie jest ofiarą dla Boga, lecz jest ofiarą poniesioną przez Boga Ojca, dla ratowania upadłej w grzech ludzkości:  Miłość przejawia się w tym, że nie my umiłowaliśmy Boga, lecz że On sam umiłował nas i wydał Syna swego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.”  (1 List Jana 4:10, BWB).

Dogmaty eucharystyczne zupełnie wypaczają sedno Ewangelii Bożej, według której Bóg Ojciec, aby odwrócić od ludzkości grożącą jej zagładę darował jej swojego syna, który jako niewinny i bezgrzeszny człowiek, przyjął na siebie skutki grzechu.  (Iz. 53:5, BT).

„Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie”  (Gl 3:13, BT)

Syn Człowieczy Jezus Chrystus, jest reprezentantem rodziny ludzkiej w ratowaniu jej dobrego imienia. Chrystus Pan, jako nasienie Abrahama i Dawida, jest potomkiem rodzaju ludzkiego, który zadośćuczynił sprawiedliwości Bożej, i przez to usprawiedliwił wszystkich ludzi z popełnionych grzechów: „A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi”  (Rz 5:18, BW).

Pamiątka Wieczerzy Pańskiej nie jest ofiarą   – Na pamiątkę tej doskonałej ofiary, która usprawiedliwia wszystkich wierzących Chrystus Pan ustanowił pamiątkę Wieczerzy Pańskiej. Co przeto należy przez «pamiątkę» rozumieć, zostało wyjaśnione na przykładzie namaszczenia Jezusa przez Marię siostrę Lazarza (Mat. 26, 6-13). Chrystus Pan stanął w obronie Marii którą wszyscy krytykowali, gdy powiedział: „Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła” (Mt. 26;12-13).

Oczywiście na pamiatkę niewiasty, która nie będzie już przy tym obecna, lecz nieobecna. Tak samo należy pojmować słowa Jezusa: „To czyńcie na moją pamiatkę”. Nie ma więc Chrystusa cieleśnie obecnego na naszej ziemi, lecz oczekujemy go, i śmierć Jego opowiadamy, dopóki nie przyjdzie: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1Kor. 11:26 BT).

Albowiem czyją pamięć się czci, ten jest nieobecny, dopóki nie wróci, lecz się go oczekuje, aż wróci. Widzimy więc, że nie ofiarę nakazuje nam Chrystus sprawować, lecz jego smierć przez którą nas od wiecznej zagłady uchronił – opowiadać. Nie mówi apostoł Paweł, aby śmierć Pańską sprawować, aż Pan Jezus przyjdzie, ale mówi: śmierć Pańskę opowiadajcie. To jest całkiem zrozumiałe, że opowiadać o śmierci Pana Jezusa, a ofiarować dosłownie Jezusa we Mszy świetej, to są dwie krańcowo różne rzeczy. Jest więc katolicka ofiara mszy świętej tworem zupełnie przeciwnym nauczaniu Pana Jezusa. W Starym Przymierzu składano ofiary z baranków na oczyszczenie z grzechów, a Chrystus Pan przez swoją ofiarę poniesioną za grzeszników uczynił koniec tym wszystkim ofiarom, które w rzeczy samej nie mogły ludzi z grzechu oczyścić, ani ich zgładzić:

„Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga”  (Hbr. 10:10-12, BT).

Chrystus ofiarując samego siebie oczyścił swoją krwią rodzinę ludzką raz i na zawsze, a na pamiątkę tego oczyszczenia dokonanego na Golgocie ustanowił pamiątkę Wieczerzy Pańskiej. (Łk. 22:19-20, BW). W Nowym Testamencie według postanowienia Chrystusa, nie składa się więcej żadnych ofiar na oczyszczenie z grzechu: „Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy bowiem: Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je, dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech” (Hbr 10:15-18, BW).

Niepowtarzalna ofiara  – Raz na zawsze mówi Słowo Boże, zatem twierdzenie, że skutek ofiary eucharystycznej   jest taki sam, jak ofiara Jezusa na krzyżu Golgoty, jest niesłychanym bluźnierstwem. Nigdzie nie jest napisane, że mamy sprawować nieskończoną ofiarę euchyrystyczną: „Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze” (Hbr. 10:10, BT).

Dogmat o sprawowaniu nieustającej ofiary eucharystychnej, nie jest postanowieniem Chrystua, lecz jest filozofią ludzką, której celem jest wykorzystać bojźń Bożą maluczkich, i spieniężyć ich szczerą wiarę: „Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie” (Kol 2:8, BT).

W świetle Słowa Bożego ofiara mszy świętej jest ofiarą bałamutną, ponieważ Chrystus nie ustanowił sprawowania nieustającej ofiary eucharystycznej, i czegoś takiego żaden z apostołów nie nauczał. To nie katolicki kapłan ma Bogu Chrystusa ofiarować, lecz Bóg Ojciec tak umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy kto w niego wierzy miał żywot wieczny: „A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują” (Hbr. 9:27-28, BT). „Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni” (Hbr 10:14, BW)

Według Chrystusa Wieczerza Pańska ma charakter duchowy i symboliczny. Kościół rzymskokatolicki widzi w postaciach Wieczerzy Pańskiej rzeczywiste ciało i krew Chrystusa. W Piśmie znajdujemy liczne powiedzenia i parabole o przenośnym znaczeniu np. w powiedzeniu: „Jam jest chleb który z nieba zstapił” (Jan 6,41) „Jam jest bramą” (Jan 10,9) „Jam jest prawdziwy krzew winny , a Ojciec moj jest rolnikiem” (Jan 8,12). Przenośny sens tych słów jest oczywisty. Jeżeli te przykłady miałyby sens dosłowny, to należałoby rozumieć, że Jezus jest dosłownie „krzewem”, albo „chlebem”, albo „bramą”, albo też „murowanym kościołem”. Znaczenie „ciała” jest symboliczne, tak jak mąż i żona są jednym ciałem, (Efezjan 5:31), tak też kościół jest małżonką Chrystua (Ap 19:7), czyli Jego ciałem: „Teraz raduję się z utrapień, które znoszę za was, oraz z tego, że ja sam w sobie przez nie dopełniam cierpień Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.” (Kol 1:24, BP).

Czy z powyższej wypowiedzi apostoła Pawła należy wyciągnąć wniosek, że Kościół jako społeczność ludu Bożego, jest rzeczywistem ciałem Chrystusa? oczywiście, że nie jest kościól fizycznie ciałem Chrystusa, lecz jest to  społeczność  duchowa, wynikająca z naszej wiary w odkupienie dokonane przez Chrystusa oraz posłuszeństwa Jego Ewangelii: Jeżeli twierdzimy, że «zjednoczeni z Nim jesteśmy», a w ciemności postępujemy, kłamiemy i nie wykonujemy prawdy.  Jeżeli zaś w świetle postępujemy, jak On jest w świetle, zjednoczeni jesteśmy wzajemnie, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z każdego grzechu”  (1 List Jana 1: 6-7, BL)

Tak jak zgromadzenie ludu Bożego, czyli Kościół Boży nie jest dosłownym ciałem Chrystusa, lecz jest Jego małżonką:  Mężowie! miłujcie żony wasze, jako i Chrystus umiłował kościół i wydał samego siebie za niego” (List do Efezjan 5:25), tak też  konsekrowana hostia nie jest dosłownie ciałem i krwią Chrystusa: „To Duch daje życie – ciało nie przydaje się na nic. Słowa, które wam powiedziałem, są właśnie Duchem i życiem” (Ew Jana 6:63, BL) 

Obmyci krwią Chrystusa  Nauki Pana Jezusa mają głębokie duchowe znaczenie i nie można ich interpretować dosłownie, kto tej reguły nie uznaje ten głosi absurdy. Potwierdzeniem tego są słowa apostoła Jana, który zapewnia, nas, że krew Chrystusa zmywa z nas wszelki grzech: „… a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu”   (1List Jana 1:7, BT)

Jak możemy być krwią Chrystusa obmyci, jeżeli ona została wylana na Golgocie, a we wodzie chrztu świetego też jej tam nie ma. Jeżeli więc nie potrzebna jest dosłowna obecność krwi do zmycia grzechu, tak samo nie potrzeba dosłownej obecności Chrystusowego ciała, do zjednoczenia się z Panem Jezusem w Wieczerzy Pańskiej. Jak niekonieczna jest zatem naturalna obecność krwi w wodzie chrztu, tak też cielesna obecność Chrystua nie jest potrzebna przy spożywaniu Wieczerzy Pańskiej. Paweł bowiem tymi słowami stwierdza, że nasze oczyszczenie dokunuje się nie przez rzeczywistą i cielesną obecność krwi Pańskiej, lecz przez wiarę w oczyszczającą krew Pana Jezusa: „Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi”  (Rz 3:25, BT).

Spożywanie duchowego pokarmu  – Przekonującym dowodem, przeciw dosłownemu interpretowaniu Wieczerzy Pańskiej są doświadczenia Izraela na pustyni, które opisuje apostoł Paweł: ”Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy co prawda zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze, i wszyscy byli ochrzeni w Mojżesza, w obłoku i w morzu, i wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy”  (1 Kor 10:1-4, BT).

W poważszych słowach ukazuje się wielkie podobieństwo pomiędzy chrztem a wieczerzą Pańską. Paweł pisze, że Izraelici byli duchowo ochrzczeni jak wierzący NT, i spożywali ten sam pokarm duchowy, i żywili się tą samą strawą duchową, co i my w czasie Wieczerzy Pańskiej: „I wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu, i wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli, i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus”  (1Kor 10:2-4,BT).

Paweł pisze, że tym napojem duchowym był Chrystus, a przecież żaden z Izraelitów nie myślał o cielesnej obecności Chrystusa w tym napoju. Nie mogli jeszcze myśleć o tym czego jeszcze nie było, czyli Chrystusa. Albowiem prawie tysiąc pięćset lat upłynęło od czasu, kiedy Mojżesz uderzywszy w skałę dostarczył Izraelitom wody do picia, aż do czasu, gdy Chrystus został zrodzony mocą Ducha Bożego. I nie jest to nic nadzwyczajnego, że ludzie w Starym Testamencie pili z duchowej skały ktorą był Chrystus, zanim się w Betlejem narodził. I chociaż Chrystusa jeszcze na świecie nie było, to byli oni już uczestnikami ciała i krwi Pańskiej, ponieważ wierzyli w obiecanego Mesjasza, co wyrażali przez obchodzenie Paschy, ponieważ wszystko dzieje się przez wiarę i nic nie można bez wiary otrzymać:  „Lecz Pismo głosi, że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą.“ „Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa“   (Gl 3:22.26, BW.

Twierdzić, że na ołtarzu podczas maszy świętej Chrystus Pan ponawia ofiarę Golgoty jest niesłachanym bluźnierstwem, którego celem jest zdobyć duchową władzę nad bogobojnym ludem, i zapewnić sobie korzyści materialne. Kto słyszał z ust apostołów, ażeby Wieczerzę Pańską ofiarować za zmarłych, za dusze w czyścu i tę ofiarę w nieskończoność powtarzać, jak to praktykuje KK. Albo kto słyszał, aby Wieczerzę Pańską ofiarować: za górników, za strażaków, za rolników, i za żołnierzy, i za piekarzy, i za nowo narodzone dzieci, i za kominiarzy, i także za sportowców, i także za działkowców, i także za gołębiarzy, i także za wendkarzy? Czyżby Jezus Chrystus nie odkupił wszystkich ludzi? Czyżby Chrystus Pan ofiarował się tylko za niektórych ludzi i kapłan katolicki musi mu przypomnieć, że powinien jeszcze doddatkowo umierać za kogoś, kto dał kapłanowi na mszę?

„On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata”  (1List Jana 2,2, BT).

Ofiara mszy św. jest ceremonią zupełnie obcą Pismu Świętemu i apostołowie nie nauczają o jakiejś ofierze składanej Bogu Ojcu, czy o Chrystusie ukrywającym się w „najświętszym sakramencie” oraz  przebywającym  w tabernakulum, a także podróżującym w monstrancji. Apostołowie Pańscy głoszą Chrystusa chwalebnego, siedzącego po prawicy tronu Bożego w Niebieskiej Świątyni: „Jeśli więc razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga”  (Kol 3:1, BT).

Okup złożony przez Syna Człowieczego za żywot świata, nie może być nieskończoną ilość razy powtarzany, i żadna moc i potęga świata, nie jest w stanie powtórzyć śmierci Jezusa, jaką poniósł za grzeszników, aby uratować ich od wieczunej zagłady. Chrystus Pan powiedział do swoich uczniów: „To czyńcie na moją pamiątkę – opowiadajcie o tym aż przyjdę”. Odkupienie świata jest faktem dokonanym i okup został już przez Jezusa uiszczony; (Hbr 9:12), za to odkupienie została zapłacona najwyższa cena i tej ceny nie można już podwyższyć – Ap 5:9, lecz przeciwnik Pana Jezusa – Antychryst, manipuluje odkupieniem dokonanym przez Syna Bożego i ogłasza światu bluźniercze dogmaty o jakiejś: Nie ustającej ofierze eucharystycznej”.

„Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga” (Hbr 10:12, BT).

Chrystus Pisma Świętego

Konieczność poznania Jezusa Chrystusa: “Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus. (1List do Tym 2:3-4 BT),

Ludzkie pochodzenie Jezusa Chrystusa: Mesjasza zrodzonego w Betlejem  łączy z rodziną ludzką związek pokrewieństwa i Chrystus tego pokrewieństwa się nie wstydzi. On jako wybrany przez Boga Ojca człowiek został przez dziewicze zrodzenie posłany na świat i namaszczony Duchem Bożym, aby zwiastować ludziom Ewangelię i objawić światu miłość Boga Ojca do ludzi. Tak, jak rodzina ludzka powiązana jest ze sobą wspólnotą ciała i krwi, tak też Chrystus Pan  bez żadnej różnicy powiązyny jest z rodziną ludzką wspólnotą ciała i krwi:

Ponieważ zaś dzieci powiązane są nawzajem wspólnotą krwi i ciała, dlatego On, bez żadnej różnicy, również wszedł w ową wspólnotę, aby następnie przez śmierć pokonać diabła, który także posiadał władzę nad śmiercią(Hbr 2:14, BWP)

Nie ma w mesjańskich przepowiedniach Pisma Świętego żadnej informacji, że przyszły Mesjasz będzie istotą dualną, o dwóch naturach, i że ta boska natura Boga-Logosa, poprzez inkarnację zjednoczy  się czy z ludzką naturą Jezusa. Tej trynitarnej filozofii sprzeciwia się nauka Pisma Świętego, które mówi, że Mesjasz będzie potomkiem Abrahama:

Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Pismo nie mówi: I potomkom – jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus. (Gal. 3:15-16, BT).

Przepowiednia, mesjańska mówi, że Mesjasz będzie pochodził z rodu Izraela, i będzie tak samo prorokiem jak Mojżesz był prorokiem:

„Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty. Włożę moje słowa w jego usta i będzie mówił do nich wszystko, co mu rozkażę” (Ks. Pwt. 18:18, BW).

Pochodzenie i rodowód Mesjasza został przez proroków  objawiony,  i ten rodowód Jezusa Chrystusa jest zapisany w Ewangelii św. Mateusza (Mt 1: 1-17). Nie akceptują zatem wyznawcy Jezusa rodowodu Jezusa-Logosa, zrodzonego rzekomo: „przed: wszystkimi wiekami“, lecz wierzą Pismu Świętemu, które mówi, że Jezus jest potomkiem Abrahama, pochodzącym z rodu Dawida:

„Gdy zaś jego odrzucił, powołał Dawida na ich króla, o którym też dał świadectwo w słowach: Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę. Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa“  (Dzieje Ap. 13:22-23).

Pismo mówi, że zarówno Chrystus, który zbawia człowieka, jak również ci, którzy zbawienia dostępują, otrzymują życie od jednego Boga Stwórcy. Chrystus Pan pochodzi z ludzkiego rodu i został powołany do bytu, tak samo jak każdy człowiek jest przez Boga jest powołany do bytu, dlatego Jezus nie wstydzi się być nazwanym: „bratem rodziny ludzkiej“:  „W ten sposób wszyscy pochodzą od jednego [Ojca]: zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy uświęcenia dostępują. Dlatego Jezus nie wstydzi się nazywać ludzi swymi braćmi, mówiąc: Ogłoszę [o Boże] Twoje imię moim braciom będę Cię wychwalał wobec całego zgromadzenia“  (Hbr 2:10-12, BWP).

Człowiek Jezus podlegał pokusom: Jeżeli Nazareński Jezus jest rzekomo drugą osobą Trójcy „Bogiem-Synem“ to nie mógł być kuszony do złego, ponieważ Boga nie można kusić: „Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi“  (List Jakuba 1:13).

Chrystus Pan był poddany słabościom ludzkim, tak jak wszyscy ludzie był kuszony do złego, lecz Pan Jezus odniósł na nad pokusami i grzechem zwycięstwo:  „Albowiem należało na tego, dla którego jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby wiele synów do chwały przywodząc wodza zbawienia ich przez ucierpienie doskonałym uczynił. Bo ten, który poświęca i ci, którzy bywają poświęceni, z jednego są wszyscy, dla której przyczyny nie wstydzi się ich braćmi nazywać“ (…) Skąd miał być we wszystkim podobny braciom, aby był miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem w tem, co się u Boga na ubłaganie za grzechy ludzkie dziać miało.  Albowiem że sam cierpiał będąc kuszony, może tych, którzy są w pokusach, ratować“ (Hbr 2:10-11. 17-18, BG).

Jeżeli Chrystus Pan, jak mówi Pismo był kuszony, nie można twiedzić Chrystus jest Bogiem, ponieważ Boga nie można ani kusić do złego , ani też nie można Boga zabić:  A tymczasem wy chcecie zabić Mnie, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną od Boga. Abraham tego nie uczynił“ (Ew. Jana 6:40, BP)

Człowiek Jezus sprawcą zbawienia:  “… Jeżeli bowiem wskutek przestępstwa jednego człowieka wielu ludzi umarło, to łaskawość Boga i dar udzielony dzięki tej łaskawości przez jednego człowieka, Jezusa Chrystusa, tym obficiej spłynęły na wielu ludzi“  (Rz  5:15, BP).

Pismo porównuje Chrystusa z Adamem, co nie jest porównaniem człowieka z Bogiem, lecz jest porównaniem człowieka z człowiekiem, co ukazuje, że Chrystus jest tak samo człowiekiem, jak pierwszy Adam. Jednak w Chrystusie  rozpoczyna się nowa karta rodu ludzkiego, ponieważ Chrystus jest pierwszym człowiekiem, który nie uległ grzechowi i powrócił z śmierci do życia: Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli“  (1 Kor  15:20)

Świat nie został zbawiony przez “Boga z Boga prawdziwego“, jak wykręca to „konstantynopolitańskie wyznanie wiary“ (381 n.e.), lecz świat został zbawiony przez człowieka, pochodzącego z rodu Dawida, którego Bóg Najwyższy powołał do bytu w przewidzianym przez siebie czasie, zgodnie z mesjańską obietnicą: „Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. (Dzieje Ap. 13:23, BT)„Miej w pamięci Jezusa Chrystusa, który został wskrzeszony z martwych, jest z rodu Dawidowego, według mojej ewangelii“  (2 Tm. 2:8).

Apostoł Jan podał ludowi Bożemu nieomylny znak, jak rozpoznać ewangelię sfałszowaną. Nieomylnym znakiem prawdziwej Ewangelii jest krew Jezusa Chrystusa, którą przelał na Kalwarii, przez co  odkupił ludzkość z przekleństwa grzechu i śmierci: „I taką nową pieśń śpiewają: Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu“ (Ap 5:9).

Grecki bóg Logos rzekomo „zrodzony przed wszystkimi wiekami“ nie posiada krwi, którą mógłby odkupić ród ludzki z przekleństwa grzechu i śmierci, dlatego przedwieczny Chrystus, którego nominalne chrześcijaństwo zwie logos, jest  fałszywym zbawicielem. Jezus Chrystus jest człowiekiem z ciała i z krwi, i tak jak wszyscy ludzie, został zrodzony z ludzkiej matki, dlatego Pismo Święte uznaje i przedstawia Mesjasza tylko jako człowieka: Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli” (Hbr 2:14-15, BT).

Świat nie został zbawiony przez “unię osobową“, czyli przez Trójcę, jak ogłosił sobór w Chalcedonie (451). Pismo Święte nie zna takich pojęć, jak: „unia osobowa“, czy też „Unia hipostatyczna“, te  terminy są herezjami fałszującymi Pismo Święte. Chrystus Pan jest potomkiem Abrahama, zrodzony przez ludzką matkę i podlegał śmierci, tak jak każdy człowiek podlegał śmierci. Nie zmartwychwstał Pan Jezus, jako jakiś demon o podwójnej osobowości, lecz został z martwych wzbudzony przez wszechmogącego Boga Ojca, jako człowiek, o czym Pan Jezus przekonywał swoich uczniów przez czterdzieści dni (Dzieje Ap. 1:3), po swoim zmartwychwstaniu:

Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: Pokój wam!  Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha.  Lecz On rzekł do nich: Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?  Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.  Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: Macie tu coś do jedzenia?  Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby.  Wziął i jadł wobec nich (Łk 24:35-43, BT). Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu“ (Dzieje Ap. 10:41, BT).

Bóg Ojciec pozostawił światu niezliczoną ilość świadectw w Piśmie Świętym, mówiących, że Pan Jezus jest człowiekiem, lecz  chrześcijanie współczesnej doby, deklarujący się, że wierzą Biblii, nie wyznawają człowieczeństwa Chrystusa, lecz wyznawają Chrystusa greckiego, którego zwą „Logos“, będącego rzekomo duchem, zrodzonym „przed wszystkimi wiekami“,  który stworzył  świat i jest równy Bogu:  Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga (1 List Jana 4:2, BT).

Chrześcijanie wyznający trynitaryzm usiłują osiągnąć zbawienie i życie wieczne, lecz ci chrześcijanie nie wyznawają  prawdy o jedynym zbawcy Jezusie Chrystusie (Dzieje Ap. 4:12), lecz wyznawają nieprawdziwą ewangelię, skonstruowaną przez cesarzy pogańskiego Rzymu oraz katolickie sobory, i zamiast wyznawać Chrystusa, jako jedynego zbawcę oraz jedynego orędownika, będącego odroślą Dawida (Ap 5:5), wyznawają fałszywego Mesjasza Logosa, zrodzonego przed wszystkimi wiekami, który rzekomo zstąpił z nieba i przyoblekł się ciałem ludzkim w łonie Marii: „Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście – niech będzie przeklęty!   (List do Galatów 1:8-9, BT).

Analogia pomiędzy pierwszym Adamem a drugim Adamem Chrystusem, ukazuje, że tak jak nieposłuszeństwo Adama, stało się przyczyną śmierci i umierania wszystkich ludzi, tak posłuszeństwo Jezusa Chrystusa, przywróci rodzinie ludzkiej życie wieczne, w Królestwie Bożym:

„Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa“  (Rz 5:15, BWP).

Człowiek Jezus sprawcą usprawiedliwienia: Chrystus Pan jest nowym Adamem, który przez swoje posłuszeństwo woli Bożej, aż do śmierci na krzyżu Golgoty,  usprawiedliwił ród ludzki z grzechu, przypisując wszystkim wierzącym w niego swoją sprawiedliwość:  Przetoż tedy jako przez jednego upadek na wszystkich ludzi przyszła wina ku potępieniu; tak też przez jednego usprawiedliwienie na wszystkich ludzi przyszedł dar ku usprawiedliwieniu żywota. Bo jako przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało grzesznymi; tak przez posłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało sprawiedliwymi“  (Rz 5:18-19, BG).

Warunkiem dostąpienia łaski odpuszczenia grzechów, jest wiara w Jezusa Chrystusa, która jest warunkiem dostąpienia usprawiedliwienia z grzechów: Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie“ (Rz 3:22-24, BT)

Człowiek Jezus sprawcą pojednania z Bogiem:   Wiara w Chrystusa, że on obarczony został naszymi grzechami i poniósł śmierć za nasze grzechy, jest warunkiem dostąpienia pokoju z Bogiem. Jezus Chrystus usunął barierę grzechu, dzielącą ludzi od świętego i sprawiedliwego Boga: „Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Jahwe zwalił na Niego winy nas wszystkich“ (Ks. Izajasza 53:5-7, BT w. II).

Bóg jest nieśmiertelny i nie umiera, dlatego nie przez śmierć: “Boga z Boga prawdziwego“, ani przez jakąś matkę Boga, świat zostanie z Bogiem pojednany, lecz tylko i wyłącznie  przez śmierć Syna Człowieczego, i poprzez jego wstawiennictwo, zostanie rodzina ludzka z Bogiem pojednana: „Bo jeźliże będąc nieprzyjaciołmi, pojednaniśmy z Bogiem przez śmierć Syna jego; daleko więcej będąc pojednani, zachowani będziemy przez żywot jego“ (Rz 5:10, BG).

Bóg Ojciec tak umiłował świat, że wzbudził z nasienia Abrahama Jezusa, aby każdy, kto w niego wierzy był zbawiony (Ew. Jana 3:16). Wiekuisty i miłosierny Bóg polecił głosić Ewangelię łaski wszystkim narodom, że każdy kto wierzy w Chrystusa, dostąpi odpuszczenia grzechów i pojednania z Bogiem: „A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania. Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem“  (2 Kor. 5:18-20 BG). „Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa“   (Rz  5:15, BT).

Człowiek Jezus sędzią żywych i umarłych:  Świata nie będzie sądził „Bóg-Logos“, lecz świat będzie sądzony przez Syna Człowieczego: „Żeby się wypełniło, co powiedziano przez Izajasza proroka, mówiącego: Oto sługa mój, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moja dusza ma upodobanie. Złożę na niego Ducha mego, a On obwieści narodom sąd“ (Mt. 12:17-18, BW).

Chrystus Pan polecił swoim apostołom, aby tę prawdę, że Bóg Ojciec jego ustanowił sędzią żywych i umarłych głosili światu: Przykazał nam też, abyśmy ludowi głosili i składali świadectwo, że On jest ustanowionym przez Boga sędzią żywych i umarłych” (Dzieje Ap. 10:42).

Ewangeliczna prawda o sądzeniu żywych oraz wskrzeszeniu  umarłych w dniu ostatecznym (Ew. Jana 6:40), została przez przez Kościół rzymskokatolicki przeinaczona. Kanonizowanie zmarłych i ogłaszanie ich za świętych i sprawiedliwych, już przed dniem sądu ostatecznego, jest fałszerstwem  świętej Ewangelii, i przywłaszczenie sobie przez Kościół rzymskokatolicki kompetencji osądzania ludzi i ogłaszania ich za świętych i zbawionych. Sąd nad zmarłymi oraz  żywymi, Bóg Ojciec powierzył wyłącznie kompetencji Syna Człowieczego, i ten sąd nastąpi dopiero w dniu powtórnego przyjścia Pana Jezusa:  „Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych“  (Dzieje Ap. 17: 30-31 BT).

Bóg Ojciec nie przekazał władzy sądzenia świata, jakiemuś przedwiecznemu Bogu, o którym Pismo nic nie wie, lecz przekazał władzę sądzenia swojemu umiłowanemu Synowi, którego ustanowił królem przyszłego świata: „Proszę cię bardzo usilnie, odwołując się do powagi Boga i Chrystusa Jezusa, przyszłego Sędziego żywych i umarłych, przez wzgląd na Jego pojawienie się i Jego królowanie“  (2 Tm 4:1, BWP).  [Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii“  (Rz 2:16, BT).

Człowiek pośrednikiem Nowego Przymierza:  Chrystus Pan jest pośrednikiem Nowego Przymierza, na mocy przelanej przez siebie krwi, która mocniej przemawia niż krew Abla:  „Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia, (…) i do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla“ (Hbr 12:22.24, BT).

To nie Bóg sprawuje urząd pośrednika pomiędzy człowiekiem a Bogiem, ponieważ Bóg jest nieśmiertelny i nie przelewa swojej krwi. Chrystus Pan, jako Bóg  – nie mógłby sprawować urzędu kapłańskiego i przelać własnej krwi, aby odkupić swoich braci ludzi z przekleństwa grzechu i śmierci: Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką – to jest nie na tym świecie – uczyniony przybytek, ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie“  (Hbr 9:11-12, BT).

Chrystus Pan godność pośrednika i arcykapłana Nowego Przymierza otrzymał na skutek przelania własnej krwi, za swoich braci ludzi: Skąd miał być we wszystkim podobny braciom, aby był miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem w tym, co się u Boga na ubłaganie za grzechy ludzkie dziać miało“  (Hbr 12:17, BG).

Intronizacja Syna Człowieczego:  Bóg ukazał Danielowi w proroczej wizji, koronację  Pana Jezusa, jako wiecznego władcę Królestwa Bożego. Daniel  widział, jak przed tron Wiekuistego Boga przyprowadzono Syna Człowieczego, któremu Bóg Ojciec przekazał królestwo: „Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego“ (Ks. Daniela 7:13, BT).

Nie wprowadzono przed majestat Boga Ojca, jakiegoś „logosa“, lecz wprowadzono Syna  Człowieczego Jezusa, któremu Bóg Ojciec przekazał władzę i panowanie nad światem, aby mu wszystkie narody i ludy służyły: „Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie“ (Ks. Daniela 7:14, BT).

Tą proroczą przepowiednię o królestwie Jezusa, anioł Gabriel powtórzył Marii, przy zwiastowaniu: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca“  (Łk 1:31-33, BT).

Bogu, rzekomo będącego drugą osobą Trójcy, przekazywanie władzy nad przyszłym światem, byłoby nonsensem, ponieważ Bóg jest, i zawsze będzie panującym, dlatego Jahwe Pan nie wywyższył jakiegoś „logosa“, lecz wywyższył Syna Człowieczego, i wszystkich wrogów sprawiedliwości podda pod jego stopy. Prawdziwy Bóg nie może siedzieć po prawicy innego Boga, jeżeli jest Bogiem, to musi posiadać własny tron i nie siedzieć po prawicy potężniejszego od siebie: „Wyrocznia Jahwe dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy. Twoje potężne berło niech Jahwe rozciągnie z Syjonu: Panuj wśród swych nieprzyjaciół!  (Ps 110:1-2, BT/II).

Powtórne przyjście Syna Człowieczego:  Syn Człowieczy został przez Boga Ojca na prawicę Bożą wywyższony,  i Syn Człowieczy powróci także na ziemię we chwale swojego Boga Ojca: I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą“  (Mt 24:30, BT).

Nie powróci na ziemię jakiś rzekomy “Bóg-Logos“, zrodzony przed wszysktimi wiekami, lecz powróci protegowany przez Boga Ojca Syn Człowieczy, któremu Bóg Ojciec przekazał władzę w przyszłym Królestwie Bożym:  „W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku.  Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą“ (Mk 13:24-26, BT). „Przetoż czujcie, modląc się na każdy czas, abyście byli godni ujść tego wszystkiego, co się dziać ma, i stanąć przed Synem człowieczym“  (Łk 21:36, BG).

Człowiek Panem przyszłego świata:  Słowo „Pan“ greckie kurios oznacza właściciela, który posiada pełne prawo jurysdykcji nad swoją własnością (Ew. Mat. 20:10-15). Apostoł Piotr oświadczył przed wielką rzeszą ludzi zebranych w dniu Święta Tygodni, że Bóg Ojciec uczynił Jezusa Panem i Mesjaszem: Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem“ (Dzieje Ap. 2:36, BT).

Wszechmogący Bóg Ojciec nie uczynił Panem świata „Boga-Logosa“, wymyślonego przez pogańską filozofię gnozy, lecz uczynił Panem swojego Pierworodnego Syna, Jezusa, ustanawiając go  dziedzicem i Panem nad dziełem swoich rąk (Hbr 1:2, EśP). Relacja pomiędzy Bogiem Ojcem a Synem Człowieczym jest w Piśmie Świętym bardzo wyraźnie określona, lecz wiele studentów Pisma, będących pod wpływem trynitarnych dogmatów, nie jest w stanie tej relacji pomiędzy Ojcem a Synem w kontekście Biblii interpretować, ponieważ zostało to zaciemnione przez sofistykę trynitarną: Wszystko poddałeś pod jego stopy. Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił nie poddanego Jemu. …“  (Hbr 2:8, BT)

Liczne doksologie Nowego Testamentu ukazują, że apostolski pierwotni chrześcijanie wierzyli, że Bóg Ojciec jest Bogiem Jezusa Chrystusa, którego Ojciec uczynił Panem i dziedzicem świata: „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie“ (Ef 1:3, BT). 

Początek stworzenia Bożego:  Księga Apokalipsy przedstawia Chrystusa jako początek stworzenia Bożego:  „Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego“   (Ap 3:14, BT).  Rzeczownik, „stworzenie“ w tej frazie  łac. kreatura gr.  ἀρχὴ τοῦ θεοῦ (G 2973),  nie odnosi się do martwej materii, lecz do istot żywych. (Der Anfagang der Kreatur Gottes) Nazwanie Chrystusa „początkiem stworzenia Bożego“ zawiera w sobie głęboki sens eschatologiczny, to określenie nie odnosi się do początku stworzenia świata, lecz odnosi się do początku Królestwa Bożego, którego Chrystus jest pierwszym stworzeniem. Dla dopełnienia znaczenia, tego wyrażenia:  „początku stworzenia Bożego“, należy zaznaczyć, że Chrystus nie jest początkiem samego siebie, lecz Chrystus jest początkiem Boga Ojca, który powołując do bytu swojego pierworodnego Syna, dał początek nowemu rodowi ludzkiemu. Określenie „początek stworzenia Bożego”, należy interpretować w kontekście statusu, jaki Chrystusa Pan zajmuje w stosunku do swojego Ojca. Chrystus Pan jest pierworodnym Synem Boga Ojca, tak jak Izaak był pierworodnym synem Abrahama. Pan Jezus jest umiłowanym Synem Ojca, ponieważ był Bogu Ojcu posłusznym, aż do śmierci. Bóg Ojciec nigdy  nie powiedział do żadnego anioła, że jest jego synem, lecz tylko do Jezusa:Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem“ (Hbr 1:4). Bóg Ojciec miłuje swojego Syna, ponieważ on umiłował sprawiedliwość więcej niż swoje życie: Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz nieprawości, przeto namaścił cię Jahwe, Bóg twój, olejkiem wesela, ciebie ponad wszystkich twych towarzyszy“ (Ps 45:8, BP).

Jest zatem status, jaki zajmuje Pan Jezus w stosunku do Boga Ojca – wyłącznie synowski, a nie boski. Jezus Chrystus jest w księdze Apokalipsy przedstawiony, jako „początek stworzenia Bożego“, ponieważ Chrystus jest prawdziwie odzwierciedleniem charakteru Boga Ojca (Hbr 1:3). Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo (Rdz 1:27) , lecz upadek rodu ludzkiego w grzech spowodował, że to podobieństwo Boże zostało utracone, i dopiero Chrystusa Pan jest doskonałym odblaskiem charakteru Boga Ojca, czyli jest początkiem nowego stworzenia Bożego. Dlatego Chrystus jest pierwszym człowiekiem, spośród wszystkich zmarłych, który zmartwychwstał (1 Kor 15:20), jest zatem Chrystus początkiem nowego rodu ludzkiego, którego on jest pierworodnym bratem: „Albowiem, które on przejrzał, te też przeznaznaczył, aby byli przypodobani obrazowi Syna jego, żeby on był pierworodnym między wieloma braćmi“  (Rz 8:29, BG).

W księdze Apokalipsy Chrystus jest nazwany: „pierworodnym z umarłych“, ponieważ Jezus jest pierwszym człowiekiem z  umarłych, który zmartwychwstał. Tak, jak każdy pierwszy syn zrodzony w rodzinie izraelskiej, był pierworodnym synem i z tego tytułu należało mu się dziedzictwo po ojcu,  tak Chrystus Pan jest pierworodnym z umarłych oraz dziedzicem Królestwa Bożego: „I On jest Głową Ciała – Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim“    (Kol 1:18, BG).

Pierworództwo Chrystusa nie odnosi się w Piśmie świętym do stworzenia świata, jak interpretuje to trynitarna teologia, jakoby Chrystus był początkiem wszystkich rzeczy stworzonych, lecz odnosi się do misji zbawienia rodziny ludzkiej, jaką miał do wypełnienia Mesjasz Pański: Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym“  (Zach 10:8, BT)

Natomiast odpadłe od prawdy trynitarne chrześcijaństwo, w przewrotny sposób interpretuje określenie: „pierworodnym z umarłych“, twierdząc, że Chrystus Pan jest pierworodnym „wszelkiego stworzenia“, czyli że jest rzekomo tym, „pierwszym z rzeczy stworzonych“, jak też i tym, który wszystko stworzył?  Chrystus Pan nie jest „pierworodnym“ wszystkich rzeczy stworzonych, jak to zostało przetłumaczone w bibliach (Kol 1:15-17), przez trynitarnych uczonych. W liście do Kolosan dokonano wielkiej trynitarnej manipulacji, przypisując Jezusowi,  który jest pierwszym zmartwychwstałym człowiekiem,  stworzenie wszechświata. Biblijne pierworództwo nie posiada nic wspólnego ze stworzeniem świata, lecz odnosi się do pierwszego dziecka rodziców, tak jak Chrystus jest pierwszym Synem Boga Ojca:A Ja go uczynię pierworodnym moim i największym pośród wszystkich władców ziemi“  (Ps 89:28, BWP). 

I od Jezusa Chrystusa, który jest onym świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i książęciem królów ziemi; który nas umiłował i omył nas z grzechów naszych krwią swoją“ (Ap 1:5, BG)

Jam jest odrośl i potomstwo Dawida! Chrystus Pan mówi, i przypomina wszystkim chrześcijańskim kościołom, że on Jezus,  jest odroślą i potomkiem Dawida: Ja, Jezus, posłałem mego anioła, aby wydał świadectwo o tym, co powinny wiedzieć Kościoły. Ja jestem Odroślą i Potomkiem Dawida. Gwiazdą Jutrzenką“  (Ks. Apokalipsy 22:16, BWP).

To poselstwo Jezusa Chrystusa: “co powinny wiedzieć kościoły“ obala trynitarny dogmat, że Chrystus jest “Bogiem z Boga prawdziwego, zrodzonego przed wszystkimi wiekami“. Chrystus Pan objawał światu swoją prawdziwą tożsamość, a kto tego poselstwa nie respektuje i przypisuje Jezusowi Chrystusowi fałszywą tożsamość, ten zapiera się prawdziwego zbawiciela pochodzącego z rodu Dawida: „I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej“ (Ks. Izajasza 11: 1-2, BT).

„I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni“  (Dzieje Ap. 3:12, BT).

Czy Melchizedek jest Chrystusem?

Teologia trynitarna dowodzi, że kapłan Malchizedek z księgi Rodzaju 14:18-20, jest preegzystującym Chrystusym, czyli drugą osobą przenajświęteszej Trójcy “Bogiem Synem“. Pismo mówi, że Melchizedek był kapłanem Boga Najwyższego, który wyszedł na spotkanie Abrahamowi, gdy ten wracał do domu po zwycięskiej bitwie nad królem Kedorlaomerem i jego sprzymierzeńcami. (Ks. Rodzaju 14:17-19). Melchizedek był królem w mieście Szalem, to znaczy, że był on postacią realną i nie był to jakiś bóg, czy anioł, lecz był to kapłan Boży, którego Abraham uczcił przez oddanie mu dziesięciny. Kapłan Melchizedek sprawował urząd kałana w imieniu Boga Najwyszego, co Abraham potwierdził przez oddanie Melchizedekowi przyslugującą mu dziesiątą część jego zdobyczy.

Porządek kapłaństwa Melchizedekowego
Autor listu do Hebrajczyków nie mówi, że Melchizedek jest osobą boską, ani nie przypisuje mu żadnych cech boskich, natomiast informuje, że rodowód Melchizedeka, a zatem jego pochodzienie są nieznane. Kapłan Melchizedek jest osobą wyjątkową, ponieważ wszystkie znaczące postacie biblijne posiadają rodowód i znany jest co najmniej ojciec oraz ojciec ojca, natomiast rodzice Melchizedeka nie są znani i to czyni tę postać wyjątową, ponieważ, pomimo, że pełnił on urząd kapłana Boga Najwyższego jego rodowód i pochodzenie nie zostały w żadnym rodowodzie zanotowane:

Bez wzmianki o ojcu czy matce, bez rodowodu, bez wskazania początku dni i końca życia – upodobniony zatem do Syna Bożego – pozostaje kapłanem na wieki. (Hebr 7:3 Biblia Poznańska)

Czy to, że rodowód Melchizedeka nie jest znany jest dowodem, że on nie miał ojca ani matki? Przeciwnie, Malchizedek miał ojca i matkę, lecz jego rodowód nie został w żadnym genealogicznym registrze zanotowany. Porządek, czyli system kapłański, według którego Melchizedek sprawował urząd arcykapłana nie jest znany, dlatego też początek jego kapłaństwa, jak również koniec jego kapłaństwa nie są znane, i ten stan autor listu do Hebrajczyków użył jako alegorię, porównując kałaństwo Melchizedeka z niekończącym się i wiecznym kapłaństwem Chrystusa.

Melchizedek kapłanem Boga Najwyższgo
Kapłanem Boga Najwyższego może być tylko człowiek. Służby kapłańskiej nie może sprawować osoba Boga, ponieważ kapłan jest pośrednikiem pomiędzy Najwyższym Bogiem a ludźmi. Osoba Boga nie może być pośrednikem pomiędzy Bogiem a człowiekm i osoba Boga nie może także przelewać krwi zwierząd, ofiarowanych przez lud na oczyszczenie z grzechu:

Albowiem każdy arcykapłan, wzięty spośród ludzi, bywa ustanawiany z ramienia ludzi w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy (Hebr. 5:1, BW)

Bóg nie może być kapłanem smego siebie, Bóg nie może też składać ofiar za własne grzechy i za grzechy ludu, jak czynił to arcykapłan Melchizedek:

“ wszak musi tak za lud, jak i za siebie składać ofiarę za grzechy“  (Hebr. 5:3, BP)

Kapłan Melchizedak nie pochodził z nieba jak interpretują to trynitarianie, i nie był to anioł, ani też preegzystujący rzekomo Bóg-Syn, lecz był to człowiek realny , sprawujący urząd arcykapłana, i będący zarazem królem miasta Salem, któremu Abraham okazał szacunek, oddając mu dziesiątą część swojej zdobyczy:

Widzicie więc, jak wielki był ten, któremu Abraham jako głowa narodu dał dziesiątą część z najlepszych zdobyczy. (Hebr. 7:4, BP)

Przyjęcie dziesięciny przez Arcykapłana Melchizedeka dowdzi, że był to realny człowiek, który utrzymywał się z dziesięcin odawanych mu przez mieszkańców Soaru.

Trynitarne spekulacje
Relacja autora listu do Hebrajczyków o arcykapłanie Melchizedeku jest przez tłumaczy przekładów Pisma Świętego naciągana i stała się przedmiotem trynitarnych spekulacji. Porównanie dwóch przekładów Pisma Świętego ukazuje, jak wielkich manipulacji dopuszczają się przekłady Pisma Świętego:

Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie ma ani początku dni, ani też końca życia, upodobniony zaś do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze. (Hebr. 7:3 , Biblia Tysiąclecia)

Powyższy przekład Biblii Tysięclecia sugeruje że Melchizedek jest posiadaczem wiecznego życia, które rzekomo nie ma początku, ani nigdy się nie zakończyło. To jest zupełny przekręt Pisma Świętego, które nigdzie nie mówi, że Melchizedek jest wieczny i nadal żyje. Początek i koniec życia Melchizedeka nie zostały w Piśmie Świętym objawione i to jest zupełnie czymś innym, niż twierdzenie, że Melchizedek “nie ma“ początku ani „końca życia”. To potwierdza przekład Biblii Warszawsko Praskiej, który mówi: że nikt nie zna ojca ani matki Malchizedeka i nikt nie zna jego przedków, ani też dnia jego narodzin, ani też dnia jego śmierci:

Nikt nie zna jego ojca ani matki, ani żadnego spośród jego przodków; nigdzie nie mówi się ani o jego narodzinach, ani śmierci. Jest pod tym względem podobny do Syna Człowieczego. (Hebr 7:3, BWP)

Jeżeli Pismo nic nie mówi o śmierci Melchizedeka, to nie można twierdzić, że on nie umarł i nadal żyje. Jeżeli w porządku kapłaństwa Aarona urząd najwyższego kapłana przechodził z ojca na syna , to w przypadku Melchizedeka urząd kapłana nie przeszedł na jego syna i Melchizedek pełnił funkcję arcykapłana aż do końca swojego życia, podobnie i Chrystus nie odziedziczył urzędu kapłańskiego po kimś, lecz na ten urząd powołał go sam Bóg. Kapłaństwo Melchizedeka nie podlegało żadnej sukcesji, tak też kapłaństwo Chrystusa nie podlega żadnej sukcesji, lecz autor listu do Hebrajczyków uczynił jednak bardzo wielką różnicę pomiędzy Melchizedekiem a Chrystusam, a minowicie tę, że Melchizedek był kapłanem śmiertelnym, natomiast Chrystus zmartwychwstał i odziedziczył życie wieczne dlatego kapłaństwo Chrystusa jest doskonałe, ponieważ Chrystus nie podlega śmierci.

Dlatego Jezus jest poręczycielem lepszego przymierza. Tamtych kapłanów było wielu, bo śmierć przeszkadzała im w spełnianiu funkcji. On natomiast, ponieważ trwa na wieki, posiada kapłaństwo nieprzemijające. (Hebr. 7:22-24, BP)

Śmiertelność ziemskich arcykapłanów
Melchizedek był człowiekiem, który umarł, lecz o jego śmierci Pismo Święte nie nic nie mówi. Zasadnicza różnica pomiędzy kapłaństwem Melchizedeka jak też porządku Lewiego polega na tym , że zarówno Melchizedek jak też kapłani porządku Lewiego umierali, dlatego ich kapłaństwo nie mogło być doskonałe, natomiast kapłaństwo Chrystusa nigdy się nie skończy, ponieważ on został wskrzeszony z martwych do życia wiecznego:

“… gdy tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu, Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. (Hebr 7: 23-24 BT)

Gdyby kapłaństwo Melchizedeka było nieprzemijające i doskonałe, to autor listu do Hebrajczyków nie mógłby stwierdzić, że, kapłaństwo Jezusa Chrystusa jest lepszym przymierzem, niż kapłaństwo Melichzedeka. Ponieważ Chrystus zmartwychwstał i jego kapłaństwo jest kapłaństwem wiecznym:

I gdy tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu, Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi. (Hebr. 7:23-25, BT)

Wyznawcy Trójcy, aby mieć potwierdzenie dla trynitarnej filozofii, przypisuje Melchizedekowi boskość i nieśmiertelność, lecz te spekulacje nie mogą się ostać w świetle Pisma Świętego. Jak mógby Jezus według trynitarnego poglądu, być przez Boga powołanym na urząd Arcykapłana, jeżeli sam byby rzekomo Bogiem-Synem? Czy Bóg czyni siebie samego Arcykapłanem ? Czy prawdziwy Bóg może innego prawdziwego Boga uczynić swoim arcykapłanem, aby składał ofiary za grzechy? Urząd kapłana Boga Najwyższego, może sprawować tylko osoba ludzka i takimi ludźmi byli wszyscy kapłani łącznie z Melchizedekiem.

Zrodzenie Masjasza Arcykapłana
Proroctwa mesjańskie nie tylko przepowiadały zrodzenie Mesjasza jako odkupiciela świata, lecz przepowiadały także zrodzenie nieskazitelnego Arcykapłana w osobie Mesjasza :

Wyrocznia Jahwe dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy. (…) Przy Tobie panowanie w dniu Twej potęgi, w świętych szatach [będziesz]. Z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem. Jahwe przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. (Psalm 110:1.3-4, BT 1971)

Autor listu do Hebrajczyków stwiedza, że mesjańska przepowiednia o zrodzeniu Masjasza była również przepowiednią o zrodzeniu arcykapłana Nowego Testamentu:

Chrystus również nie sam według własnego uznania zdobył sobie sławę przez to, że stał się arcykapłanem. Uczynił to Ten, który powiedział do Niego: Jesteś moim Synem. Ja dziś Ciebie zrodziłem.  (Hebr. 5:5, BWP)

Zrodzenie Mesjasza i Arcykapłana Nowego Testamentu nie nastąpiło przed stworzeniem świata, lecz te mesjańskie przepowiednie wypełniły się w czasie teraźniejszym, gdy Mesjasz zgodnie z obietnicą został zrodzony przez moc Bożą się na świat. (Zach. 6:12-13; Dzieje Ap. 13:23 BG). Pismo mówi, że Chrystus pełni urząd arcykapłana dopiero po złożeniu odkupieńczej ofiary i przelaniu swojej krwi za grzechy świata:

“… a wiadomo przecież, że pojawił się właśnie teraz u kresu czasów, i to jeden raz tylko, żeby zgładzić grzechy ludzkie przez ofiarę, jaką złożył z samego siebie. (Hebr. 9:26 , BWP)

“Otóż, gdyby był na ziemi, nie byłby kapłanem, …“  (Hebr. 8:4, BW)

Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; (Hbr. 7:26, BW)

Wyższość kapłaństwa Chrystusa nad kapłaństwem ziemskim
Kapłaństwo Melchizedeka zostało porównane do kapłaństwa Chrystusowego, jednak autor listu do Hebrajczyków ukazuje wyższość kapłaństwa Chrystusa nad ziemskim kapłaństwem Melchizedeka oraz Aarona. Kapłani ziemscy stawali się kapłanami bez przysięgi, natomiast Chrystus Pan został arcykapłanem przez przysięgę:

Tym więcej, iż stało się to nie bez złożenia przysięgi. Gdy bowiem tamci bez przysięgi stawali się kapłanami, Ten właśnie przez przysięgę Tego, który do Niego powiedział: Poprzysiągł Pan, a nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki. (List do Hebrajczyków 7:20-21, Biblia Tysiąclecia)

Tylko Jezus Chrystus został powołany na urzad arcykapłana przez smego Boga Izraela Jahwe:

Przysiągł Pan [ Jahwe ] , a nie będzie tego żałował, mówiąc: Tyś jest kapłanem na wieki według porządku Melchisedechowego. (Psalm 110:4, Biblia Tysiąclecia wydanie drugie 1972)

Nieosiągalną doskonałością Chrystusowego kapłaństwa jest to, że kapłani ziemscy musieli najpierw składać ofiary na własne oczyszczenie, a następnie na oczyszczenie ludu, natomiast Chrystus Pan, będąc bez grzechu przelał własną krew na odkupienie świata:

“… takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie. (List do Hebrajczyków 7:27, Biblia Tysiąclecia)

Formuła chrztu w imię Trójcy? – Ew. Mateusza 28:19

Formuła Chrztu świętego w imię Trójcy zapisana w ewangelii Mateusza jest późniejszym dopiskiem. Najnowsze badania potwierdzają, że ta trynitarna formuła nie występuje w pismach patrystycznych z przed czwartego wieku po Chrystusie. Oryginalne manuskrypty ewangelii Mateusza w języku hebrajskim, o których pisze Papiasz zostały zniszczone z powodu nowej polityki religijnej po soborze Nicejskim (325). Nowe manuskrypty ewangelii Mateusza w języku greckim, pochodzące już z okresu po nicejskim są niewiarygodne,  ponieważ występująca w nich trynitarna formuła (28:19) jest wpośród wszystkich apostolskich pism NT odosobniona. Niewiarygodność tej formuły z ewangelii Mateusza zbudza fakt, że w księdze Dziejów Apostolskich ta formuła chrztu w imię Trójcy nie została ani raz wymieniona, a uczniowie, którym Chrystus Pan przed swoim wniebowstąpieniem, rzekomo rozkazał chrzcić wszystkie narody w “Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, wcale tego polecenia nie przestrzegają.
Zachowanie uczniów dowodzi, że ta trynitarna formuła była apostołom nieznana, i jest nieprawdopodobne, aby uczniowie mogli nie wypełnić tak rzekomo ważnego ostatniego polecenia Pana Jezusa. Nakaz Chrystusa, aby chrzcić wszystkie narody w „Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, nie został przez pierwotny chrześcijański zbór nigdzie zastosowany. Analizując zachowanie uczniów Chrystusa w tej kwestii dochodzimy do szokującego odkrycia, że Piotr po swoim kazaniu, które wygłosił w dzień zielonych świąt i w dniu zesłania Ducha św.  polecił ochrzcić trzy tysiące wierzących, jednak nie według formuły z Mateusza 28,19, lecz w imię Jezusa Chrystusa:

A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. (Dzieje Ap 2,38, Biblia Warszawska)

Chyba nikt nie odważy się oskarżyć Piotra, że postąpił samowolnie i zamiast według rzekomej trynitarnej formuły rozkazał wielką rzeszę ludzi ochrzcić „w imię Jezusa“ a nie według trynitarnej formuły. Niedługo po święcie Tygodni Piotr został posłany do domu Korneliusza, który razem ze swoją rodziną przyjął chrzest, i tym razem Piotr polecił ochrzcić dom Korneliusza w imię Jezusa:  Wtedy odezwał się Piotr: Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my? I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby zabawił <u nich> jeszcze kilka dni”   (Dzieje Ap. 10:47-48 Biblia Tysiąclecia)

Postępowanie Piotra dowodzi, że nie otrzymał on polecenia, od Pana Jezusa, aby wierzących chrzcić w „imię Ojca Syna i Ducha Świętego“. Apostoł Piotr nie jest w swoim postępowaniu odosobniony, ponieważ tak samo postępuje Filip, który chrzcił w Samarii w imię Pana Jezusa:

Lecz gdy uwierzyli Filipowi opowiadającemu o królestwie Bożym , chrzcili się w imię Jezusa Chrystusa meżczyźni i niewiasty. (Dzieje Ap. 8:12 Biblia Warszawska).

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że apostołowie chrzcili wyłącznie w imię Jezusa, i to potwierdza apostoł Paweł, który polecił przechrzcić uczniów Jana Chrzciciela, ponieważ oni byli ochrzczeni chrztem Janowym. a nie w imię Jezusa. Przechrzczenie uczniów Jana Chrzciciela przez apostoła Pawła dowodzi, że chrzest przyjęty i udzielony „w imię Jezusa“ jest jedynie obowiązujący i prawdziwy:

«Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa» – powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa,  (Dzieje Ap. 19: 4-5 Biblia Tysiąclecia)

Nie istnieje w Nowym Testamencie ani jeden przykład zastosowania przez apostołów trynitarnej formuły chrztu. Ten fakt potwierdza również, że trynitarna nauka nie była w gminie apostolskiej znana. Uczniowie po wniebowstąpieniu Zbawiciela z wielką mocą głosili Ewangelię i dokonywali wielkich czynów, a to wszystko czynili tylko w imię Pana Jezusa:

W imieniu Jezusa uzdrawiali wszystkie choroby:
«Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź ! »  (Dzieje Ap. 3,6)

W imieniu Jezusa jednali ludzi z Bogiem:
„Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! ” (2 List do Kor. 5,20)

Apostołowie kazali Ewangelię w imieniu Jezusa:
I aby była kazana w imieniu jego pokuta i odpuszczenie grzechów między wszystkimi narody, począwszy od Jeruzalemu” (Ew Łukasza 24:47 Biblia Gdańska)

Jeden Bóg, jeden Pan Jezus i jeden chrzest – List do Efezów 4:5
W świetle powyższych faktów należy postawić pytanie: „jaki chrzest miał na myśli apostoł Paweł, pisząc do Kościoła w Efezie, że jest tylko jeden chrzest? Czy ten chrzest w imieniu Pana Jezusa?, Czy ten chrzest dopisany do ewangelii Mateusza, która została zredagowana na przełomie VI/V wieku n.e.?
Chrześcijańskie kościoły głoszą dzisiaj fałszywą ewangelię, domagając się od wierzących wyznania wiary w „Przenajświętszą Trójcę“, jako warunku zbawienia, na potwierdzenie czego nie mamy ani jednego wiarygodnego dowodu w Piśmie Świętym:

„Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego” (Ew. Jana 20:31 Bibllia Tysiąclecia)

Wyznania wiary w trójosobowego Boga jako warunku zbawienia apostołowie od nikogo nie wymagali, ani nie chrzcili nikogo w imię Trójcy, lecz chrzcili wszystkich w imię Chrystusa (Dzieje Ap 2:38; List do Galatówl 3:27). Katolicką formułę chrztu zaczęto praktykować dopiero w V wieku, po soborze w Konstantynopolu (481), co jest przeciwne nauce apostołów:

A wszystko, cokolwiek czynicie w słowie albo w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując Bogu i Ojcu przezeń. (List do Kol 3:17 Biblia Gdańska).

Okolicznością potwierdzającą, że trynitarna fraza z ewangelii Mateusza jest późniejszą interpolacją jest fakt, że wszystkie manuskrypty z pierwszych trzech wieków, w wyniku nowej państwowej religijnej polityki cesarza Konstantyna uległy zniszczeniu, natomiast najstarsze manuskrypty „Sinaitic Syriac” oraz „Latin Manuscript”, tych końcowych stron ewangelii Mateusza nie posiadają wcale, ponieważ zostały usunięte.  Posiadamy czterech naocznych świadków Ewangelii Jezusa Chrystusa i z tych czterech świadków, którzy napisali cztery księgi i tylko w jednej księdze Mateusza występuje formuła Trójcy, (Mat 28.19), która nie została nigdzie więcej powtórzona. O tej formule trójcy nie pisze Marek, ani Łukasz, ani też Jan, ani też apostoł Paweł. Posiadamy natomiast wystarczająco dużo dowodów wewnętrznych z innych apostolskich pism, świadczących zdecydowanie przeciw trynitarnej formule. Świadectwa apostołów w tej kwestii są spójne i przekonują każdego studiującego Pismo Święte, że trynitarna formuła w Ewangelii Mateusza jest wtrętem nie pochodzącym od Chrystusa.




Rzekł Pan Panu memu – Psalm 110:1

Bóg ukazał królowi Dawidowi w widzeniu, że jeden z przyszłych królów Izraela, zostanie wywyższony na prawicę Bożą, i tym widzeniem Dawid bardzo się uradował, gdyż to ugruntowało jego wiarę w nastanie Królestwa Bożego, o którym mówili prorocy. Dawid w widzeniu usłyszał słowa Boga Izraela Jahwe, który powiedział do jego Pana, i przyszłego Mesjasza, aby usiadł po prawicy Bożej:

Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek pod nogi twoje! (Ps 110:1 Biblia Warszawska)

Król Dawid cieszył się wielką łaską u Boga i jemu Bóg uczynił obietnicę, że tym przyszłym władcą Królestwa Bożego, będzie jego daleki potomek:

Złożył Pan Dawidowi niezłomną przysięgę, Której nie cofnie: Jednego z potomków twoich Osadzę na tronie twoim! (Ps 132:11 BW)

Pod naciskiem trynitarnej teologii mesjańska przepowiednia Dawida o wywyższeniu króla Izraela na prawicę Bożą, została w przekładach Biblii bałamutnie przetłumaczona, ponieważ podważa ona trynitarną teorię trójcy. Teolodzy trynitaryzmu  twierdzą, że obaj panowie z Psalmu 110:1 są na równi Bogami. Tłumacze nie respektują rozróżnienia pomiędzy imieniem bożym: Jahwe H3068) oraz tytułem  Adon  H113), jakie one posiadają w hebrajskim języku.
Hebrajski tytuł „adon” nie odnosi się w żadnym miejscu Biblii do Pana Boga, lecz zawsze do ludzkich dostojników, i ludzi wpływowych. Wywyższonym Panem Dawida nie miała być druga osoba trójcy „Bóg-Syn”, ponieważ filozofia trójcy w starym Izraelu nie była znana. Obietnica jaką Bóg dał Dawidowi, że jego potomek zasiądzie na tronie królestwa Bożego nie została jeszcze do końca spełniona. Potomek Dawida Chrystus i król Izraela (Mt 21:9), został wywyższony i usiadł po prawicy Bożej (Ef 1:20), lecz jego wrogowie, którzy zmówili się przeciw Pomazańcowi Pańskiemu (Ps 2:2), nie zostali jeszcze położeni podnóżkiem pod jego stopy, i Królestwo Boże nie zostało jeszcze potomkowi Dawida przekazane;

” oczekując już tylko na moment, gdy Jego nieprzyjaciele legną jako podnóżek u stóp Jego”  (Hbr 10:13, BWP)

Tysiące lat oczekiwał naród Izraela na obiecanego Mesjasza i nie oczekiwał na jakiegoś Boga, który już od wieczności  preegzystuje  i rzekomo stworzył świat, lecz oczekiwali na Mesjasza Bożego, którego Jahwe Pan miał im wzbudzić spośród ich braci (Ks Izajasza 11:1-2), aby zbawił Izraela oraz wszystkie narody ziemi (Ks. Izajasza 49:6). Psalm 45 przedstawia przyszłego wodza Królestwa Bożego, jako najpiękniejszego spośród wszystkich ludzi:

Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na twoich wargach: przeto pobłogosławił tobie Bóg na wieki. (Ps 45:3, BT)

Przyszły władca królestwa Bożego i Pomazaniec Boży jest wyjątkowym człowiekiem, który został wywyższony ponad wszystkich królów świata, ponieważ jego pryncypia rządzenia będą zbudowane na zasadach Bożej miłości i sprawiedliwości:

Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz bezprawia; Dlatego pomazał cię Bóg… twój Bóg Olejkiem wesela jak żadnego towarzysza twego. (Ps 45:8, BW).

Słowa: „Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz bezprawia; odnoszą się do Mesjasza potomka Dawida, a nie do „Boga-Syna”, ponieważ Bóg jest i był zawsze sprawiedliwy i doskonały, natomiast Jezus Syn Boży został za umiłowanie sprawiedliwości i znienawidzenie bezprawia wywyższony na prawicę Boga Ojca. Namaszczenia Duchem Bożym przyszłego wodza królestwa Bożego dokonał Bóg Ojciec podczas chrztu Jezusa. Słowa: Dlatego pomazał cię Bóg … twój Bóg, dowodzą, że Pomazaniec Pański jest człowiekiem, którego Bóg namaścił swoim Duchem.  Nigdy żaden ziemski król nie został namaszczony olejem wesela przez samego Boga, lecz Jezus Chrystus został przez swojego Boga namaszczony duchem Bożym. (Mt 3:16-17). Ta natchniona wypowiedź nie pozostawia najmniejszej wątpliwości, że królewski Syn nie jest Bogiem. Wyrażenie: „jak żadnego towarzysza twego“ (Hbr 1:9) ukazuje, że królewski Syn, czyli Mesjasz jest człowiekiem, tak samo, jak jego towarzysze królowie Izraela, którzy jednak nie rządzili sprawiedliwie i czynili bezprawie. Uczeni w liście do Hebrajczyków z premedytacją zatuszowali, kto jest kim, i kto do kogo mówi: czy Bóg do Boga, czy Pan do Pana? i tak pogmatwali kilka mesjańskich przepowiedni, aby wyszło na to, że Mesjasz jest Bogiem, którego Bóg namaścił swoim Duchem, i że ten Bóg na początku stworzył ziemię, i że temu Bogu inny Bóg Trójcy pozwala usiąść po swojej prawicy. Bóg Ojciec nie wywyższył innego Boga, lecz wywyższył swojego Pierworodnego Syna na swoją prawicę i w jego ręce powierzył władzę w przyszłym Królestwie Niebieskim, (Ew. Mateusza 22:29; Ew. Łukasza 21:27). Bóg Ojciec uczynił swego Pierworodnego Syna zrodzonego w Betlejem (Ks. Micheasza 5:1, Biblia Warszawska), Panem Niebieskiego Królestwa, i wywyższył go ponad wszelką władzę (List do Efezów 1:20-21) rozkazując,  aby wszyscy aniołowie jemu się kłaniali:

I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży. (Hbr 1:6, BW)

Przyszłym Królestwem Bożym nie będzie władał „Bóg-Syn”, jak to zostało przekręcone , lecz królestwem Bożym będzie władał Syn Człowieczy, (Mt 25:31). W Psalmie 45 natchniony autor nazwał Bożego księcia i Pomazańca Bożego  „elohim” , co odnosi się do człowieka (Czytaj Ew. Jana 10:34-35)*.

Jezus Chrystus, czyli Pomazaniec Pański jest najpiękniejszym spośród wszystkich synów ludzkich (Ps 45:3), dlatego Bóg Ojciec w jego ręce przekazał królestwo, i wywyższył go na swoją prawicę:

Niech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy, nad synem człowieczym, któregoś utwierdził dla siebie. (Ps 80:18, BT).

Prorok Daniel widział scenę wywyższenia Syna Człowieczego (Dan 7:14), lecz trynitarni teolodzy przekręcają te prawdę, i wmawiają światu, że Bóg Ojciec wywyższył drugą osobę Trójcy, „Boga-Syna. Prawdziwego Boga nie można wywyższać i powiedzieć do niego: usiądź po mojej prawicy, gdyż to byłoby poniżeniem i zniewagą Bożego majestatu. Bóg siedzi na własnym tronie, a nie na miejscu łaskawie wskazanym mu przez kogoś dostojniejszego. (Ks. Apokalipsy 4:2) Mesjańskie proroctwa mówią, że Bóg wywyższył swojego Syna zrodzonego w Betlejem i położy pod jego stopy wszystkich wrogów sprawiedliwości. Tłumacze Pisma o trynitarnej orientacji zaciemnili proroctwa mesjańskie i przepowiedzianego przez proroków Mesjasza zrównali z Bogiem Jahwe, jakoby Dawid natchniony Duchem Świętym nauczał w Psalmie 110, o dwóch Panach Bogach? Pod wpływem trynitarnej teologii mesjański Psalm 110 uległ manipulacji, przez to, że Bóg Izraela Jahwe został zrównany z Mesjaszem. Wiele angielskich tłumaczeń wspiera to fałszerstwo, pisząc w obu przypadkach słowo „pan“ (Lord) dużą początkową literą, i sugerują czytelnikom Biblii, że obaj panowie z Psalmu 110, Yahweh  (Strong H3068) oraz ladoni (Strong H113) są na równi Bogami. Psalm 110:1, jest w Nowym Testamencie wielokrotnie cytowany i nigdzie syn Dawida Jezus, nie został przez ewangelistów cytujących ten tekst nazwany Bogiem. Apostoł Piotr przemawiając do zgromadzonych w dniu Święta Tygodni powiedział, że Bóg Jezusa uczynił Panem i Mesjaszem:

Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem. (Dzieje Ap. 2:36, BT)

Bóg Ojciec nie wywyższył jakiegoś równego sobie Boga, lecz wywyższył człowieka, którego uczynił Panem i dziedzicem przyszłego świata i w jego ręce przekazał władzę sądzenia świata, w dniu powrotu Syna Człowieczego:

I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; (Ew. Jana 5:27-28, Biblia Warszawska)

Wywyższenie Jezusa na prawicę Bożą ukazuje absurdalność trynitarnego dogmatu , jakoby po prawicy Boga Ojca siedziała druga osoba Trójcy „Bóg-Syn”. Jeżeli osoby Trójcy są sobie rzekomo równe, to absurdem, byłoby, aby jeden Bóg drugiego Boga wywyższał i posadzał po swojej prawicy. Nie może też jeden Bóg drugiego Boga Trójcy uczynić Panem, ponieważ Bóg jest najwyższą instancją i nie ulega przemianom. Absurdem jest, aby jeden Bóg innemu Bogu Trójcy udzielał władzy sądowniczej nad ludźmi w dniu ostatecznym. Apostoł Paweł jednym tekstem obala trynitarną filozofię, i ukazuje prawdziwy stosunek pomiędzy człowiekiem Jezusem a Bogiem:

Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, (1 List do Tym 2:5, BT).

Że po prawicy Boga Ojca zasiada Syn Człowieczy a nie Bóg, potwierdza Szczepan, który widział stojącego po prawicy Boga Ojca Syna Człowieczego:

I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga, (Dzieje Ap. 7:55-56 BT)

Pismo mówi, że Jezus jest Pomazańcem Bożym, którego Bóg Ojciec wywyższył i uczynił dziedzicem i Panem przyszłego królestwa Bożego, i posadził go po swojej prawicy (List do Efezjan 1:19-21).  W tym miejscu należy zapytać,  jeżeli po prawicy Bożej siedzi Syn Człowieczy, to gdzie podziała się druga osoba Trójcy „Bóg-Syn” ?  Czyżby po prawicy Bożej siedział Bóg, przez, którego rzekomo świat został stworzony? Czy Bóg-Logos, który rzekomo wszystko stworzył siedział tylko po prawicy, a nie na tronie? Jezus odpowiadając żydowskim kapłanom, którzy oskarżali go o bluźnierstwo, że czyni się równym Bogu, odpowiada również teologom trynitaryzmu, że on nie jest bogiem, lecz Synem Człowieczym, siedzącym po prawicy Bożej:

Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego: Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? Jezus mu odpowiedział: Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego na obłokach niebieskich, (Ew. Mat 26:63-64, BT)

Wywyższenie Syna Człowieczego przez Boga Ojca ponad aniołów, jest bezspornym dowodem, że on nie preegzystował od wieczności, jako druga osoba Trójcy, ponieważ byłby już od wieczności wyższy od aniołów, jako, że byłby od nich starszy i nie potrzeba by było, wywyższać Jezusa po jego zmartwychwstaniu. Kolejnym trynitarnym nonsensem demaskującym preegzystencję boga-logosa jako naukę ludzką jest fakt, że nigdy wcześniej do żadnego z aniołów Bóg nie powiedział że jest jego synem, przeto rodzi się pytanie?  Dlaczego Bóg Ojciec uznał, że aniołowie powinni, zrodzonemu na ziemi Synowi Człowieczemu się kłaniać i oddawać mu hołd? Odziedziczenie imienia wyższego od aniołów przez Syna Człowieczego nastąpiło na postawie faktu, że Jezus jest zrodzony przez Boga Ojca na ziemi, jako człowieka z ludzkiej matki. Do nikogo poza Jezusem Bóg nigdy wcześniej nie powiedział, że jest jego Synem:

„Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem”  (Hbr 1:5, BT)

Jeżeli Bóg nigdy wcześniej do żadnego anioła nie powiedział, że jest jego Synem, to skąd wzięła się druga osoba trójcy „boga-syna”?  Jeżeli Jezus jest Pierworodnym Synem zrodzonym w Betlejem, (Hbr 1:6, BW), to nie istnieje przeto żaden inny Pierworodny Syn, oprócz Jezusa zrodzonego na ziemi, i tę mesjańską obietnicę zrodzenia Mesjasza uczynił Bóg ojcom Izraela. Jeżeli tę obietnicę zrodzenia Syna-Mesjasza Bóg uczynił ojcom Izraela w Psalmie drugim wiersz siódmy, to nie odnosi się ona do zrodzenia Syna Bożego przed wszystkimi wiekami, ponieważ ojcowie Izraela „przed wszystkimi wiekami” jeszcze  nie egzystowali, dlatego ta obietnica odnosi sią do zrodzenia Syna Bożego w czasie, gdy Ojcowie Izraela byli już na ziemi wybrańcami Bożymi, jak Abraham.  Bóg Izraela Jahwe uczynił tę obietnicę już Abrahamowi, gdy powiedział do Abrahama: „w nasieniu twoim błogosławione będą wszystkie pokolenia ziemi”  (1 Mojż 26:4, BG).

I my zwiastujemy wam dobrą nowinę. Tę obietnicę, którą dał ojcom, wypełnił teraz Bóg dzieciom ich przez wzbudzenie nam Jezusa, jak to napisano w psalmie drugim: Synem moim jesteś, Dzisiaj cię zrodziłem.  Dzieje Apost. (Dzieje Ap. 13:32-33, BT)

„Logos-Bóg”, druga osoba Trójcy nie istnieje, to jest nauka ludzka wprowadzona do chrześcijaństwa przez katolickie sobory, którym przewodniczyli cesarze Rzymu. Chrystus Pan jest Pierworodnym Synem Bożym, lecz dopiero wtedy, gdy przez zrodzenie został wprowadzony na świat:

Kiedy zaś wprowadzał swego Pierworodnego na świat, wtedy polecił: Niech Mu oddają cześć wszyscy aniołowie Boży. (List do Hbr 1:6, Biblia Warszawsko-Praska)

Kolejnym faktem wykluczającym twierdzenie, że Chrystus jest Bogiem równym Ojcu, jest stwierdzenie natchnionego autora listu do Hebrajczyków, że Chrystus stał się zacniejszym od aniołów.

Tem się zacniejszym stawszy nad Anioły, czem zacniejsze nad nie odziedziczył imię. (List do Heb 1:4, BG)

Na jakiej podstawie natchniony autor listu do Hebrajczyków odważa się porównywać rzekomą drugą osobę Trójcy, że jest zacniejsza od aniołów?  O preegzystującej rzekomo od wieczności drugiej osobie Trójcy,  nie można powiedzieć, że jest zacniejsza od aniołów, jeżeli rzekomo od wieczności była już „Bogiem-Synem” i świat został przez nią stworzony. Czyżby Bóg i druga osoba Trójcy nie była przed rzekomą inkarnacją doskonała? Te niespójności wynikające z nieczystej nauki o Trójcy są w świetle Pisma Świętego absurdami. Autorowi listu do Hebrajczyków nauka o dwóch równych Bogach jest zupełnie obca, natomiast cytując  Psalm ósmy mówi: że Bóg Ojciec  wywyższył Syna Człowieczego ponad aniołów, ale także poddał mu dzieło swoich rąk:

Albowiem nie Aniołom poddał świat przyszły, o którym mówimy.  A świadczył ktoś na niektórem miejscu, mówiąc: Cóż jest człowiek, iż nań pamiętasz, albo syn człowieczy, iż go nawiedzasz?  Na małą chwilę mniejszym uczyniłeś go od Aniołów, chwałą i czcią ukoronowałeś go i postanowiłeś go nad uczynkami rąk twoich,  (List do Heb 2:5-7, BG)

Postanowienie Syna Człowieczego „nad dziełem rąk Bożych“ ukazuje absurdalność twierdzenia, że przez Syna Człowieczego świat został stworzony, jak to zostało sfałszowane w Liście do Hebrajczyków 1:2, co oznaczałoby, że Bóg postanowił nad dziełem swoich rąk kogoś, kto sam to dzieło na początku stworzył.

Elohim – Księga Rodzaju 1:26

Twierdzenie chrześcijańskich teologów, że słowo „elohim” dowodzi, że Bóg jest Trójcą, jest fatalnym w skutkach błędem, który sprowadził teologię chrześcijańską na bezdroża metafizyki. Jeżeli słowo elohim jest rzeczownikiem liczby mnogiej, to wcale nie znaczy, że Bóg jest mnogi, czyli Trójcą, ponieważ, to słowo nie jest objawieniem Bożej natury. W tak pryncypialnej sprawie Pisma Świętego odnośnie Boga nie wolno opierać się na spekulacjach słownych, lecz tylko na jasnych wypowiedziach Biblii, która mówi, że Bog jest transcendencją ducha i jest poza wszelkim bytem czasowym:

Rzekł Bóg do Mojżesza: Ja jestem Tym, który jest. I dodał: Powiesz Izraelitom tak: Posłał mnie do was Ten, który siebie nazywa „Ja jestem Tym, który jest”. (Ks. Wyjścia 3:13-14, BWP)

Pismo Święte podaje nam jasną definicję istoty Boga i ta definicja nie wymaga żadnej interpretacji teologów, którzy opierają się na gramatycznej spekulacji i naginają Pismo Święte, aby podeprzeć trynitarną koncepcję boga trójosobowego.

Nauka Biblii zdecydowanie stoi na monoteistycznym gruncie, co zostało objawione narodowi Izraela w pierwszych trzech przykazaniach dekalogu (Ks. Wyjścia 20:1-7). Elohim jest najczęściej używanym hebrajskim słowem występującym w Biblii, które jest zwykłą nazwykłą nazwzą odnoszącą się do Boga, a także dostojników ludzkich, jak również Bożych posłańców, a także pogańskich bożków. Biblijne przykłady używania słowa elohim absolutnie nie potwierdzają trynitarnej doktryny istnienia Trójcy. Sara nazywała swojego męża Abrahama „elohim” (Wj 18,12), podobnie był nazwany Mojżesz, do którego anioł Boży powiedział, że będzie dla faraona „elohim” (Wj 7, 1), tak samo w mesjańskim Psalmie 45,7 przyszły Mesjasz i wódz królestwa Bożego został nazwany przez psalmistę „elohim”. Słowo elohim posiada formę liczby mnogiej, lecz odnosi się w Biblii do jednej konkretnej osoby i nie ma w Biblii przypadku, aby słowo „elohim” było użyte w odniesieniu do więcej niż jednej osoby. Forma słowa elohim z końcówką „im”, jest męskim przyrostkiem liczby mnogiej, lecz jeżli odnosi się do najwyższej istoty Boga Jahwe stoi w liczbie pojedynczej, co reguluje zawsze czasownik, lub przymiotnik który zawsze towrzyszy  słowu „elohim” nie jest jedynym hebrajskim rzeczownikiem, który posiada formę liczby mnogiej, i łączy się z czasownikiem liczby pojedynczej. Takim przykładem jest hebrajskie słowo „adonim”, które znaczy “panowie” i posiada formę liczby mnogiej, ale odnosi się do pojedynczej osoby. Eliezer tytułuje Abrahama adonim (moi panowie) i użył tego samego słowa, którego Biblia używa też do oznaczenia Najwyższego Boga, lecz Eliezer tytułuje tak swego pana Abrahama, który był jedną konkretną osobą, a nie wieloma osobami. Natura Wszechmogącego Boga jest poza zasięgiem ludzkich dociekań, dlatego trynitarne dogmaty o wielości osób w Bogu, są wymysłem ludzkim przeciwnym nauce Pisma Świętego:

Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden, i nie ma ze Mną żadnego boga. Ja zabijam i Ja sam ożywiam, Ja ranię i Ja sam uzdrawiam, że nikt z mojej ręki nie uwalnia. (Ks. Powt. Prawa 32:39, Biblia Tysiąclecia)

Nie przemówiało przy stworzeniu świata trzech Bogów, lecz przemówił tylko sam Bóg, który jest i który trwa od wieczności. Rzeczownik „elohim” jest w Biblii przeszło 2200 razy użyty w formie liczby pojedynczej:

Niech cała ziemia boi się Jahwe i niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata. Bo sam przemówił, a wszystko powstało; On sam rozkazał, a zaczęło istnieć (Ks. Psalmów 33: 9-10, wydanie drugie 1972 Biblia Tysiąclecia)

W pierwszym zdaniu Pisma Świętego: “Na początku stworzył Bóg” (Rdz 1:1), rzeczownik “elohim” stoi w liczbie mnogiej, lecz należący do tego rzeczownika czasownik “bara” – (on stworzył) stoi w liczbie pojedyczej. Czasownik “bara” odgrywa w opisie stwarzania decydującą rolę i występuje tylko w parze z rzeczownikiem “elohim”. Trynitarianie wyrwają i rozdzielają słowo “elohim” od czasownika “bara” i twierdzą, że słowo “elohim” dowodzi istnienie trójosobowego boga. W Biblii występuje po każdym rzeczowniku „elohim” tysiące czasowników liczby pojedynczej, określające Pana Boga jako jedną osobę, lecz teologowie trynitarni uchwycili się trzech zaimków osobowych liczby mnogiej: nasz, nam, my, że one rzekomo dowodzą, że Bóg jest trójosobowym zespołem. Słowo “Bóg” hebrajskie “elohim” przez liczbę mnogą wyraża majestat Boga i nie sugeruje więcej osob. W Psalmie 45:7 Psalmista tytułuje przepowiedzianego Mesjasza elohim i absurdem byłoby twierdzić, że Mesjasz jest więcej niż jedną osobą. Jeżeli słowo elohim znaczy rzekomo liczbowo trzy osoby, to w takim razie według Psalmu 45, w którym  natchniony autor tytułuje przyszłego Mesjasza „elohim”, oznaczyłoby, że Mesjasz jest Trójcą i trzy osoby zostały namaszczone, lecz to jest niedorzeczność co dowodzi, że słowo „elohim” odnosi się do jednej osoby.

Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi. (Ks. Rodzaju 1:1-31, Biblia Warszawska)

Słowa: „Uczyńmy człowieka” są inspirowane przez panujący powszechnie w językach starożytnych pluralis majestatis: Autorzy biblijnych ksiąg mówili na miejscu Boga, i dla wyrażenia Bożego majestatu i autorytetu Boga, posłańcy i prorocy mówili w trzeciej osobie liczby mnogiej. Forma językowa mówienia w trzeciej osobie liczby mnogiej, jest wyrazem powszechnie panującego w  językach semickich  pluralis majestaticus. W celu wyrażenia Bożego autorytetu, a także w celu uszanowania majestatu królów i możnowładców, zwracano się do nich w trzeciej osobie liczby mnogiej. (Ks. Ezdrasza 4:18; 1 Machabejska 11:31). W Piśmie Świętym występuje bardzo wiele gramatycznych form liczby mnogiej, powstałych pod wpływem panującego w językach semickich godnościowego pluralis majestaticus. Z mnogości tych słów występujących w Biblii, mających formę liczby mnogiej, nie można wyselekcjonować jednego rzeczownika „elohim”, jakoby to jedno słowo z wielu, było częścią Bożego objawienia natury Boga, mającego dowodzić istnienie Trójcy. Tytuł „elohim” nie jest numeryczny, lecz jest używany także do wyrażenia dostojeństwa i jest tytułem honorowym oraz grzecznościowym. Pomimo, że rzeczownik Elohim jest liczbą mnogą, to predykat  odnoszący w Biblii do osoby Boga, jest zawsze pojedynczy, z towrzyszącym mu czasownikiem lub przymiotnikiem. Bóg jest jedną osobą, co potwierdza nam także nasz Nauczyciel Jezus, i byłoby nierozsądnie twierdzić, że Chrystus Pan nie znał tych słów: “uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas”, ponieważ właśnie do tych słów Pan Jezus się odnosi:

A On odpowiedział: Czyż nie czytaliście, że Stwórca stworzył na początku mężczyznę i kobietę, (Ew. Mateusza 19:4, Biblia Warszawsko-Praska)

Nie powiedział Jezus, że oni: „bogowie”  (elohim) stworzyli, ani nie powiedział też: „myśmy” stworzyli, ale użył zaimka wskazującego “ten” stwórca , który jest jedynym Bogiem stworzył człowieka. Natchnieni pisarze Biblii wiele razy podali definicję Boga i stwierdzają, że Bóg jest jedną osobą, lecz trynitarni uczeni nie akceptują tego świadectwa Słowa Bożego, lecz dowodzą dzisiaj na podstawie gramatycznych spekulacji, że Bóg Izraela jest Trójcą osób. Nie przez słowo Trójcy powstały niebiosa, lecz przez słowo Jahwe powstały niebiosa:

Przez słowo Jahwe powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego. On gromadzi wody morskie jak w worze: oceany umieszcza w zbiornikach. Niech cała ziemia boi się Jahwe i niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata! Bo On sam przemówił, a wszystko powstało; On sam rozkazał, a zaczęło istnieć. (Ks. Psalmów 33:6-9, BT,   II/1972)

Przed założeniem świata

„Słowo”, które było na początku u Boga (Ew. Jana J 1,1) nie było Bogiem, jak dowodzi to trynitarna doktryna. Samoistny Bóg nie może być u innego Boga i być w jego dyspozycji, ponieważ to co jest u Boga, jest Bożą własnością i jest w jego mocy. Słowo które było u Boga, było obietnicą zbawienia, i to słowo stało się ciałem, gdy obietnica została spełniona i Pan Jezus narodził się w Betlejem (Ew. Łukasza 1:35; Jan 1:14). Zanim Mesjasz Syn Boży został zrodzony w Betlejem i powołany do istnienia, był on w łonie Ojca (Ew. Jana 1:18). Być w łonie Boga Ojca, znaczy być w zamyśle Boga, ponieważ „łono” jest synonimem rodzenia się życia. Słowo o którym mówi Jan w prologu jest Bożą ideą zbawienia rodzaju ludzkiego, która była u Boga już od samego początku (Rdz 3:15), i ona była przez długie wieki przemilczana i była ukryta w Bożej miłości:

Wskutek tego głoszenia mieli też zrozumieć poganie, czym winno być urzeczywistnienie tajemnicy planów Bożych, zakrytych przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy. (List do Efezjan 3:9, Biblia Warszawsko-Praska)

Mesjańskie przepowiednie mówiły że oczekiwany Mesjasz będzie potomkiem Abrahama i Dawida, i że będzie on ludzkim synem Boga Ojca, i drugim Adamem, którego Bóg wprowadzi na okręg świata (Hbr 1:6) . Apostoł Piotr napisał, że Masjasz był przewidziany przez Boga przed założeniem świata:

On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. (1 List Piotra 1:20 Biblia T.ysiąclecia)

Człowiek Jezus czyli Syn Boży nie preegzystował realnie, lecz Bóg znał i przewidział jaką chwalebną rolę odegra on w Bożym planie ratowania ludzkości przed wieczną zagładą. Chwała Syna Człowieczego, czyli jego bezgrzeszność i doskonała miłość była Bogu już znana przed założeniem świata:

„.. a teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał. (Ew. Jana 17:5, BW).

Przedwieczny Bóg Ojciec znał czyny Syna Bożego, one były zapisane w dniach przyszłych, gdy jeszcze żadnego z nich nie było. Chrystus Pan nie istniał w żadnym  dniu przeszłości, on zaistniał dopiero w dniach przyszłych:

„Oczy twoje widziały czyny moje, w księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, Gdy jeszcze żadnego z nich nie było.” (Ks. Psalmów 139:16 Biblia Warszawska)

Apostołowie byli świadkami chwały Chrystusa i oni się tej chwały dotykali (1 List Jana 1:2), Apostołowie są wiarygodnymi świadkami Chrystusa, ponieważ oni ujrzeli jego chwalebny charakter i zobaczyli tę chwałę którą Chrystus Pan miał u Ojca zanim narodził się w Betlejem:

„A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.”  (Ew. Jana 1:14, BW)

Nie Bóg stał się człowiekiem, jak twierdzą teologowie trynitaryzmu, lecz Boża obietnica stała się rzeczywistością, czyli stała się „ciałem” w postaci nadzwyczajnego poczęcia dziewicy, i narodzenia się Syna Człowieczego. Jedynie Bóg jest i był zawsze dobry (Ew. Marka 10:18), natomiast Pan Jezus, aby być bez grzechu musiał umrzeć i i to dobro zamanifestowało się na świecie w postaci człowieka, przez którego Bóg Ojciec wybawił rodzaj ludzki ze śmierci:

Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota – a żywot objawiony został, i widzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został. (1 List Jana 1:1-2, BW).

Bóg nigdy nie zaakceptował i nie zaakceptuje istnienia grzechu, gdyż Bożą naturą jest miłość, i ona nigdy nie zaakceptuje śmierci swoich stworzeń, dlatego Bóg w swojej mądrości przewidział ratunek dla człowieka, już przed założeniem świata. Słowa „Przed złożeniem świata“ oznaczają miłość, która jest w Bogu od wieczności. Jakkolwiek człowiek by nie postąpił, Bóg znajdzie zawsze wyjście i radę, ponieważ Bóg jest miłością, (1 List Jana 4:8-9), i posiada wyjście i radę na każdy zaistniały problem. Chrystus jest odpowiedzią Boga na zaistnienie grzechu, i on jest prawdziwą niedoścignioną mądrością Bożą (1Kor 1:30). Bóg stworzył człowieka z miłości, i w miłości znalazł też rozwiązanie na jego ratunek przed wieczną zagładą:

Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej. (1 List do Kor 2:7 BT)

Bóg zna każdego człowieka zanim on pojawi się na świecie gr. προγινώσκω (proginosko G4267), dlatego na podstawie posiadanej wiedzy Bóg wybiera i przeznacza każdemu człowiekowi doczesną drogę życia, gr. προορίζω (proorizo G4309). Celem Bożego „poznania“ (proginosko), jak też „przeznaczenia“ (proorizo), jest ratunek każdego człowieka przed wieczną śmiercią, (1Tes 5:9). Boże przeznaczenie (predestynycja) nigdy nie odnosi się do potępienia, lecz zawsze do ratunku i zbawienia do którego Bóg przeznaczył wszystkich ludzi, już przed założeniem świata, czyli przed powołaniem człowieka do bytu:

W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. (Ef 4:1, BT)

Cel predestynacji człowieka jest w Piśmie jasno i wyrażnie objawiony. Wszyscy ludzie są przeznaczeni, aby byli podobni do Chrystusa, i mieli udział w jego chwale:

Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą. (Rz  8:28-30 BT)

Wszyscy ludzie są powołani i przeznaczeni przez Boga do życia wiecznego, i nikt nie został przeznaczony do zagłady. Chrystus został darowany światu przez Boga Ojca jako ratunek, który ukryty był w Bożej miłości przed założeniem świata:

” … Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.  (List do Efezów 1:4-5 Biblia Tysiąclecia)

Tak jak Bóg Ojciec wybrał każdego człowieka przed założeniem świata do niezniszczalnego życia, tak też Bóg znał chwałę Chrystusa przed założeniem świata (Ew. Jana 17:5).  Charekter tego. który w przeszłości mał miał potrzeć głowę Szatana, był Bogu znany przed stworzeniem świata (Rdz 3:15). Podobnie było z prorokiem Jeremiaszem, który był już w Bożym zamyśle zanim się urodził:

Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. (Ks. Jer 1:5, BT)

Bóg znał już przed założeniem świata charakter i chwałę Mesjasza Syna Bożego, który miał dopiero zaistnieć przez moc Bożą i nadzwyczajne poczęcie dziewicy (Gl 4:4). Tę chwałę Syna Bożego, który miał się w przyszłości narodzić z dziewicy, Bóg znał już przed założeniem świata, i tę chwałę objawił prorokom:

Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy. Tak powiedział Bóg, Pan, który stworzył niebo i je rozpostarł, rozciągnął ziemię wraz z jej płodami, daje na niej ludziom tchnienie, a dech życiowy tym, którzy po niej chodzą. Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności. (Iz 42:1-7 BT)

Chwałę Chrystusa, czyli jego miłość i jego sprawiedliwość, a także jego nienawiść do zła, Bóg umiłował już przed założeniem świata, pomimo, że to wszystko miało być przez nie Syn Człowieczego ukazane dopiero na krzyżu Golgoty:

Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.  (Ew. Jana 17:4-5, BT)

Chwałę Chrystusa Bóg Ojciec znał już zanim świat powstał, lecz tę swoją chwałę Chrystus Pan ukazał tu na ziemi, gdy wypełnił dzieło odkupienia rodzaju ludzkiego. Typowym przykładem mówienia o rzeczach, które są przewidzane, lecz realnie jeszcze nie istnieją, są słowa Jezusa o przyszłym Królestwie Bożym, o którym Jezus mówi, jakoby ono istniało w niebie już od założenia świata. Królestwo Boże nie istnieje realnie, ono zostało przez Boga przewidziane i zaplanowane, lecz nastanie dopiero po sądzie ostatecznym:

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata (Ew. Mateusza 25:34 BT)

Królestwo Boże nie zostało założone przed stworzeniem świata, ani Chrystus nie istniał przed stworzeniem świata, lecz Królestwo Boże oraz Chrystus był przez Boga Ojca znany i przewidziany przed założeniem świata. Bożym celem i zamiarem jest doprowadzenie rodzaju ludzkiego do jedności i harmonii z Bogiem, gdyż Bóg jest życiem. W Biblii znajduje się wiele przykładów użycia czasu przeszłego odnoszącego się w rzeczywistości do przyszłych wydarzeń i to jest hebrajski sposób mówienia o rzeczach przyszłych, jakby już one istniały, ponieważ to, co Bóg w swoim zamyśle postanowił, jest tak, jakby już istniało:

(Jako napisano: Ojcem wielu narodów wystawiłem cię) przed Bogiem, któremu uwierzył, który ożywia umarłe i który przywołuje te rzeczy, których nie masz, i jakoby były. (Rz 4:17 BG)

Ani prorok Jeremiasz, ani Jezus zrodzony w Betlejem nie preegzytowali rzeczywiście przed swoim narodzeniem. Chwała Syna Człowieczego, który w przyszłości miał się narodzić w nadnaturalny sposób z dziewicy Marii, była już Bogu znana przed założeniem świata. Tę chwałę przyszłego Zbawiciela świata, który miał w przyszłości odnieść zwycięstwo nad grzechem, Bóg objawił Abrahamowi:

Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał /go/ i ucieszył się. (Ew. Jana 8:56, BT)

Bóg ukazał Abrahamowi w widzeniu Chrystusa i jego przyszłą chwałę, i z tego Abraham bardzo się uradował. Jego radość była tym większa, że przyszły triumfator nad grzechem i śmiercią był jego dalekim potomkiem. Przyszły potomek Abrahama nie istniał już przed Abrahamem i nie preegzystował w niebie, lecz miał dopiero w przyszłości narodzić się z nasienia Abrahama:

Lecz Abrahamowi uczynione są obietnice i nasieniu jego; nie mówi: I nasieniom jego, jako o wielu, ale jako o jednem: I nasieniu twemu, które jest Chrystus.  (Gl 3:16, GG)

Przepowiedziany Mesjasz. mający być nasieniem Abrahama nie istniał przed założeniem świata, jak wierzy chrześcijaństwo nurtu rzymskiego, lecz Chrystus  nazwany drugim Adamem , był przed założeniem świata przez Boga przewidziany, jako ratunek przed wieczną, grożącej rodzajowi ludzkiemu. Przyczyną opacznego zrozumienia, że Chrystus istniał jako Bóg przed założeniem świata, jest niezrozumienie hebrajskiej metafory przez filozofów rzymskich, zwanych „Ojcami Kościoła”, będących pod wpływem pogańskiej filozofi Greków i Rzymian. Chrystus nie istniał faktycznie przed Abrahamem , ani też jego śmierć nie nastąpiła przed założeniem świata, lecz Bóg, który jest jedynie mądry przewidział wyjście z katastrofy, którą spowodowało nieposłuszeństwo człowieka. Żaden chrześcijanin oszukany przez trynitarną filozofię nie będzie mógł powiedzeć, że Chrystus został zabity przed założeniem świata;

I będą się jej kłaniać wszyscy mieszkający na ziemi, których imiona nie są napisane w księgach żywota Baranka zabitego od założenia świata.  (Ks. Apokalipsy 13:8, Biblia Gdańska)

Tak jak Chrystus nie był zabity przed założeniem świata, tak samo jego chwała nie istniała realnie przed założeniem świata.  Słowa: „… Baranka zabitego od założenia świata”, są niepodważalnym dowodem, przeciw preegzystencji Chrystusa, zrodzonego dopiero w Betlejem. Syn Syn Człowieczą zaistniał i został zrodzony dopiero zgodnie z Bożym przewidzeniem w ostatnim czasie na ziemi (Ps 2:7). Plan ratunku świata był ukryty w Bożej miłości, i tego planu nie znał sam Szatan. Szatan nie był w stanie zrozumieć potęgi Bożej miłości, ponieważ był zaślepiony egoizmem i żądzą panowania. Ratunek człowieka przed wieczną zagładą egzystował w Bożej miłości, już przed założeniem świata, co było tajemnicą zakrytą la ludzi:

Przejrzanego przed założeniem świata, a objawionego czasów ostatecznych dla was, Którzy przez niego wierzycie w Boga, który go wzbudził od umarłych i dał mu chwałę, aby wiara i nadzieja wasza była w Bogu. (1 List Piotra 1:20-21, Biblia Gdańska)

Wskutek tego głoszenia mieli też zrozumieć poganie, czym winno być urzeczywistnienie tajemnicy planów Bożych, zakrytych przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy. (Ef 3:9, BWP)

Wielki Bóg i Zbawca Mesjasza – Tytusa 2:13

Wielki Bóg i objawienie się Jego chwały
„… oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, (List do Tytusa 2:13, Biblia Tysiąclecia)

Trynitarna teologia powołuje się na powyższy tekst apostoła Pawła , jako na dowód boskości Jezusa. Teolodzy chrześcijańscy dowodzą, że słowa Pawła: „Wielkiego Boga” odnoszą się do Jezusa, lecz tak jak w wielu innych tekstach i tym razem słowa apostoła Pawła są błędnie interpretowane. Apostoł Paweł nigdzie w swoich listach nie nazywa Jezusa „Wielkim Bogiem”, lecz zawsze nazywa go Synem Wielkiego Boga:

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. (List do Efezów 1:3 Biblia Tysiąclecia)

Tego Wielkiego Boga, który tak ubłogosławił rodzinę ludzką w Chrystusie, należy według Pawła w jedności ducha wielbić:

„… i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa.  (List do Rzymian 15:6, Biblia Tysiąclecia)

Kto jest Zbawicielem ?
Piśmie Świętym określenie „Zbawiciel“ odnosi się przede wszystkim do Boga Ojca, a następnie do Jezusa Chrystusa, który jest Pomazańcem Bożym i wykonawcą woli Boga Ojca w dziele zbawienia rodzaju ludzkiego:

Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. 1List do Tymoteusza 4:10 Biblia Tysiąclecia)

Wielu chrześcijan jest przekonanych, że określenie „Zbawiciel” odnosi się tylko do Jezusa Chrystusa, co nie jest przekonaniem całkiem poprawnym. W Piśmie Świętym „Zbawicielem” przede wszystkim jest Bóg Ojciec, ponieważ inicjatywa zbawienia rodzaju ludzkiego wyszła od Wszechmogącego Boga Ojca. (Ew. Jana 3:16). Wybawienie od wiecznej śmierci i życiu wiecznym, bez odwołania się do Boga Ojca, który jest Stwórcą człowieka i Dawcą życia, nie byłoby możliwe:

Przedstawcie i przytoczcie dowody owszem, naradźcie się wspólnie: Kto zapowiedział to już od dawna i od owej chwili objawił? Czyż nie Ja jestem Jahwe, a nie ma innego Boga prócz Mnie? Bóg sprawiedliwy i zbawiający nie istnieje poza Mną. (Ks. Izajasza 45:21, Biblia Tysiąclecia wydanie drugie 1971)

Wybawienie Syna Bożego ze śmierci
W uszach chrześcijan nie obeznanych Pismem Świętym, mówienie, że Bóg Ojciec jest Wybawicielem Jezusa, ze śmierci, z pewnością brzmi jak herezja, lecz to jest prawda, którą przepowiadali prorocy, że Syn Boży Mesjasz zostanie wyrwany ze szponów śmierci przez wskrzesznie go z martwych, przez Boga Ojca:

Bo sfora psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje, policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiem; moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię. Ty zaś, o Jahwe, nie stój z daleka; Pomocy moja, spiesz mi na ratunek! Ocal od miecza moje życie, z psich pazurów wyrwij moje jedyne dobro. (Ks. Psalmów 22:17-21, Biblia Tysiąclecia, wydanie drugie 1971)

Psalm 22. nie mówi o jakimś bogu, który rzekomo zstąpił z nieba, lecz o człowieku, którego Bóg powołał do istnienia na ziemi w łonie pobożnej kobiety. (Ks. Izajasza 49:3, BT) Myśl, którą apostoł Paweł wyraził w liście do Tytus 2:13, odnajdujemy także w mesjańskim Psalmie 89, w którym Mesjasz Syn Boży, wołać będzie do swojego Boga Ojca o ratunek, i zostanie wybawiony:

On będzie wołał do Mnie: Ty jesteś moim Ojcem, Bogiem moim i Skałą mojego ocalenia. (Ks. Psalmów 89:27, Biblia Tysiąclecia)

Aby prawidłowo interpretować frazę z listu Pawła do Tytusa Tyt 2:13, należy ją interpretować w kontekście nauki Pawła, który w swoich listach wielokrotnie nazywa Boga Ojca Zbawcą naszego Pana Jezusa. Tak samo autor listu do Hebrajczyków był przekonany, że Zbawcą Jezusa Chrystusa jest Wielki Bóg, do którego Jezus wołał, by wybawił go ze szponów śmierci:

On to za swego życia na ziemi z głośnym wołaniem i łzami zanosił modły i błagania do Tego, który mógł Go ocalić od śmierci. I został wysłuchany, bo okazał uległość. (List do Hebrajczyków 5:7, Biblia Poznańska)

Zbawicielem Masjasza Syna Bożego jest Bóg Izraela Jahwe, jest to Bóg Abrahama, i jest to Bóg Izaaka oraz Bóg Jakuba. Prawda, że Zbawcą Mesjasza Syna Bożego jest Bóg Ojciec, przewija się na kartach całej Biblii:

Objawienie się chwały Wielkiego Boga
Lud Boży oczekuje na objawienie się chwały wiekuistego Boga, którego Pan Jezus nam objawił. (Ew. Jana 17:6-7, Biblia Tysiąclecia) Ten Wielki Bóg jest Ojcem chwały i jedynym Bogiem we wszechświecie. W chwale i mocy tego Wielkiego Boga, Syn Człowieczy powróci na ziemię, aby wskrzesić do życia zmarłych:

Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
(Ew. Mateusza 16:27, Biblia Tysiąclecia)

Tym Wielkim Bogiem, który mieszka w światłości nieprzystępnej i jest nieśmiertelny i który jest Panem Panów i Królem Królów, i którego żaden z ludzi nie widział  (1 list do Tym. 6:13-16 BT), ten jest Bogiem i Zbawicielem Jezusa Chrystusa, oraz Zbawicielem wszystkich ludzi, na którego objawienie się chwały rodzaj ludzki oczekuje. (List do Tytusa 2:13, Biblia Warszawsko-Praska)

Tym Wielkim Bógiem, który wywyższył Syna Człowieczego i pozwolił mu usiąść po swojej prawicy i w jego ręce powierzył los wszystkich ludzi, jest Bóg Ojciec, natomiast Chrystus Pan przez wypełnienie woli Boga Ojca stał się naszym Zbawicielem.

Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. (Ew. Jana 17: 6-7, Biblia Tysiąclecia)

Cielesny Bóg? – List do Kolosan 2:9

Trynitarianie powołując się na Kolosensów 2,9 twierdzą, że Jezus jest Bogiem w ciele, lecz oryginalny tekst wcale tego nie potwierdza. Absolutnie nie uczył Paweł, że Chrystus jest Bogiem w ciele, gdyż tym zaprzeczyłby spójności własnym naukom. Oryginalny tekst mówi, że upodobało się Bogu, aby w Chrystusie zamieszkała pełnia Bożych przymiotów. Występujące w tekście słowo „θεότης“ zostało w trynitarnych przekładach Biblii fałszywie oddane jako „bóstwo“, co ma sugerować czytelnikom, że Chrystus jest Bogiem w ciele. Greckie słowo „θεότης“ (theotes) jest przymiotnikiem rodzaju żeńskiego odnoszącym się do przymiotów Boga, lecz w trynitarnych przekładach Biblii wyraz ten oddano jako rzeczownik „bóstwo“ pisany dużą literą, aby mieć dowód, że Jezus jest Bogiem w ciele. W Chrystusie zamieszkała pełnia (pleroma) boskości (theotes), czyli pełnia boskich przymiotów. Słowo: „θεότης“ nie odnosi się do osoby, lecz do jej przymiotów i nie odpowiada na pytanie „kto“ lecz „co“ zamieszkało w Jezusie. W nim zamieszkała pełnia „boskich“ (theotes) przymiotów niewidzialnego Boga, co jest zupełnie czymś innym od twierdzenia, że prawdziwy Bóg się ucieleśnił i stał się widzialnym Bogiem w ciele:

„…  bo spodobało się (Bogu), by w Nim zamieszkała wszelka Pełnia.      (Kol 1:19, BP)

Czy Bogu się spodobało, aby Jezus był Bogiem? Nie! Bogu się spodobało, aby w Jezusie zamieszkała pełnia Bożej doskonałości. Wyraz pełnia jest tłumaczeniem greckiego słowa pleroma (πλερομα), i ta pełnia Bożych cech zamieszkała w Chrystusie. Tłumacze Pisma Świętego, pod naciskiem trynitarnej teologii skorumpowali ten tekst, aby poprzeć dogmat Trójcy:

W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała.  (List do Kolosan 2:9, Biblia Tysiąclecia)

Pismo święte mówi, że Bóg jest duchem, dlatego twierdzenie , że Jezus Chrystus jest widocznym Bogiem w ciele jest w świetle Pisma świętego kompletnym dyletantyzmem: Dokąd ujdę przed Twoim Duchem; dokąd się schronię przed Twym obliczem? (Księga Psalmów 139:7)

Apostoł Jan napisał, że Bóg Ojciec udzielił Chrystusowi swego Ducha bez miary, i to jest tą „pełnią“, która w Chrystusie, jako Pomazańcu Bożym zamieszkała:

Ten bowiem, kogo Bóg posłał, przekazuje słowa Boże, a [Bóg] ze swych niewyczerpanych bogactw udziela mu swego Ducha. (Ew. Jana 3:34, BWP)

Gdyby Chrystus był drugą osobą błogosławionej Trójcy „Bogiem-Synem”, to wtedy należałoby rozumieć, że Bóg napełnił sam siebie pełnią. Uczeni trynitaryzmu nie są w stanie podać w jakim czasie życia Jezusa nastąpiła ta rzekoma inkarnacja. Czy nastąpiła ona w czasie ukrzyżowania, gdy przelewano krew drugiej osoby Trójcy? Czy nastąpiła ona gdy wcielony Bóg leżał martwy w grobie?  Księga Dziejów Apostolskich nic nie mówi o inkarnacji, i nie ma w nauczaniu apostolskim najmniejszego śladu wiary, że Chrystus był Bogiem w ciele, natomiast apostołowie zgodnie sprawozdają, że Bóg namaścił Syna Bożego swoim duchem podczas chrztu w Jordanie. Gdy Bóg Ojciec namaścił swojego umiłowanego Syn swoim duchem, to Pan Jezus nie zamienił się w istotę cielesnego Boga, lecz Duch Ojca był z Jezusem i zamieszkał w nim, wspierając Jezusa w jego misyjnej działalności:

„Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. (Dzieje Ap. 10:38, BT)

Innym sofizmatem trynitarnym jest twierdzenie, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem, ponieważ posiada, boską naturę. Jest to twierdzenie błędne oparte na spekulacji, gdyby to mniemanie było słuszne, to dzieci Boże, które również zostały namszczone Duchem Ojca, stałyby się również Bogami w ciele:

Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia /wywołanego/ żądzą na świecie. (2 Pt 1, 3-4, BT)

Życzeniem apostoła Pawła było, aby również naśladowcy Jezusa ubiegali się o boskie cechy charakteru, i byli tak jak Chrystus napełnieni pełnią Bożą, i mogli być uczestnikami boskiej natury:

Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą. (Ef 3, 17-19 BT)

Jest wiele tekstów w Biblii, które mówią, że Bóg Ojciec był w Chrystusie, a także, że Bóg Ojciec pragnie zamieszkać w sercach wierzących (2 Kor 6:16), lecz to, że Bóg Ojciec mieszka w sercach wierzących nie czyni ich Bogami w ciele. Czy naśladowcy Chrystusa napełnieni całą pełnią Bożą: „τo πλήρωμα τοῦ θεοῦ” (Ef 3:19) stają się również cielesnymi Bogami, jak to zostało przetłumaczone w liście do Kolosan 2, 9.  Trynitarianie pod pretekstem obrony prawdziwej wiary zaciekle prześladowali i mordowali Arian, piętnując ich jako heretyków i bluźnierców, wzbraniających się uznać Chrystusa za Boga w ciele. Lecz to nie Arianie byli odstępcami, lecz ci rzekomi obrońcy prawdziwej wiary, którzy przyszli w imieniu cesarza Rzymu z nową nauką i zmuszali siłą prawowiernych chrześcijan do zmiany swojej nauki i wiary. Czy gdziekolwiek Biblia mówi, że Bóg zstąpił z nieba i stał się człowiekiem, albo o tym, że człowiek stał się Bogiem, ponieważ inny Bóg napełnił go swoim bóstwem? Taką religię wyznawali Grecy i Rzymianie, ale nie pierwotni naśladowcy Chrystusa. Słowo Boże mówi o istnieniu Boga, o aniołach, o człowieku, a także o innych niższych stworzeniach, natomiast kreatury  o podwójnych naturach są Biblii całkowicie obce, a znane są tylko w religii Rzymian i Greków, co Paweł nazywa wiarą w demony.